Prezydent Aleksander Kwaśniewski skrytykował senacką poprawkę do Ordynacji do Parlamentu Europejskiego przewidującą, że o mandat eurodeputowanego będą mogły ubiegać się osoby, które mają co najmniej 30 lat.
- W ogóle nie znajduje żadnego usprawiedliwienia, żeby deputowanym do PE można było zostać dopiero kończąc trzydziestkę. Ja zostałem redaktorem naczelnym mając lat 26, a ministrem mając lat 30, no więc tym bardziej byłbym hipokrytą, gdybym nie bronił prawa ludzi poniżej trzydziestki do działania publicznego - powiedział prezydent. - Tu raczej można by się zastanawiać, czy te dwadzieścia jeden lat (jak chciał Sejm - red.) to nie jest za dużo, czy nie warto byłoby zaprosić do tego wielkiego aktu młodzież, która jest pełnoletnia, która skończyła 18 lat - dodał Kwaśniewski.