Prezydencki projekt referendum

Wkrótce do Sejmu trafi prezydencki projekt ustawy o referendum dotyczącym wejścia Polski do UE. Zapowiedział to wczoraj prezydent Aleksander Kwaśniewski na spotkaniu z przedstawicielami mediów lokalnych i regionalnych. Referendum ma się odbyć w przyszłym roku.

Prezydent powiedział, że to, co dotychczas udało się Polsce uzgodnić z Unią Europejską służy głębokiej modernizacji kraju. Według niego, w rozmowach zapewne pojawi się jeszcze niejeden trudny spór, ale spór jest częścią procesu negocjacyjnego. – To, co osiągniemy na końcu naszej drogi  negocjacyjnej musi być dla nas do zaakceptowania, musi być zgodne z interesem państwowym, ale musi również uwzględniać interes UE jako całości – podkreślił prezydent. 

Aleksander Kwaśniewski po przedstawieniu prezydenckiego projektu ustawy o referendum powiedział, że liczy na wsparcie starań wejścia Polski do UE ze strony mediów. Dodał, że Episkopat także popiera starania integracyjne z Wspólnotą. Prezydent ma nadzieję, że zbliżające się wybory samorządowe również wzbudzą niezbędne zainteresowanie społeczne.    

Jan Truszczyński, główny negocjator Polski z Unią, przedstawił przedstawicielom mediów przebieg naszych negocjacji. Powiedział on, że nasz kraj chce, aby wyjściowy poziom dopłat bezpośrednich dla polskich rolników był wyższy niż 25 proc. tego, co otrzymują rolnicy unijni. – W rolnictwie będziemy się starać o takie rozwiązania, które umożliwią, zwłaszcza gospodarstwom towarowym i wysoko towarowym, wyrównane warunki konkurencji po akcesji do UE, przy założeniu, że będziemy działać na jednolitym rynku, pozbawionym barier celnych, pozbawionym przeszkód, jeśli chodzi o handel. Truszczyński zapowiedział starania Polski o bardzo wydatne skrócenie - aby nie wykraczał poza rok 2006 - okresu przejściowego związanego z dopłatami. 

Demoskop podał, że gdyby referendum w sprawie członkostwa Polski w Unii odbyło się w czerwcu, to udział w nim wzięłoby 61 proc. dorosłych Polaków, z czego 63 proc. głosowałoby za przystąpieniem do Unii. Przeciwko udziałowi w Unii głosowałoby 24 proc., a 13 proc. nie miałoby określonego zdania w tej sprawie. Badania były prowadzone na ogólnopolskiej reprezentatywnej (950 osób) próbie dorosłych Polaków.