Premier Leszek Miller spotkał się 4 czerwca br. w Łodzi z przebywającym z jednodniową roboczą wizytą w Polsce kanclerzem Niemiec Gerhardem Schröderem. Rozmowy szefów rządów Polski i Niemiec poświęcone były przede wszystkim kwestiom związanym z integracją Polski z Unią Europejską, w kontekście zbliżającego się referendum akcesyjnego w Polsce, kończących się prac Konwentu Europejskiego nad Traktatem Konstytucyjnym Unii oraz zbliżającego się szczytu państw UE w Salonikach.
Premier Leszek Miller potwierdził znaczenie, jakie ma dla Polski utrzymanie rozstrzygnięć ze szczytu w Nicei, odnoszących się do reprezentacji państw w instytucjach Unii Europejskiej. Podkreślał też, że kontakty łączące Polskę z krajami Unii powinny się umacniać. Podczas spotkania premier Miller i kanclerz Schröder rozmawiali również o sytuacji politycznej i gospodarczej w obu krajach oraz o polsko-niemieckich stosunkach dwustronnych, które – w opinii obu polityków – są znakomite. Leszek Miller pogratulował również Gerhardowi Schröderowi podjęcia śmiałej decyzji o przeprowadzeniu w Niemczech reform socjalnych i ekonomicznych w ramach programu Agenda 2010, wskazując, że przed Polską stoi wiele podobnych wyzwań.
Rozmowy szefów rządów Polski i Niemiec dotyczyły także sytuacji międzynarodowej, m.in. przebiegu szczytu G-8 w Evian; wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych G. W. Busha w Polsce oraz rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Iraku.
Spotkanie premiera RP i kanclerza Niemiec z władzami samorządowymi i mieszkańcami Łodzi oraz przedstawicielami świata nauki, kultury, polityki, środowisk gospodarczych i akademickich poświęcone było kwestiom integracji Polski z Unią Europejską. Szef polskiego rządu podkreślił, że przed Polakami stoi jedno z najważniejszych wydarzeń. Nie po raz pierwszy w historii Polacy stają przed ważnym dla nich wyborem – mówił Leszek Miller w swoim wystąpieniu. Wybieraliśmy przyjaciół i sojuszników, ale czasem nasz wybór wywoływał gniew innych. Wybieraliśmy najbardziej postępową konstytucję w Europie, ale odebrano nam wolność. Wybraliśmy niepodległość po I wojnie światowej, ale stała się ona niebezpieczna dla innych. Wybraliśmy solidarność i demokrację w 1989 roku, ale ta droga okazała się trudniejsza, niż sądziliśmy. Ale te wybory były właściwe i dobre dla Polaków – mówił premier podkreślając, że przed Polską stoi kolejny wybór, jeden z najważniejszych w historii. – Europa już powiedziała Polsce „tak” – akcentował Leszek Miller. Mówiła „tak”, kiedy rodziła się idea rozszerzenia Unii Europejskiej o państwa Europy Środkowo-Wschodniej, kiedy rozpoczęliśmy i kiedy zakończyliśmy negocjacje w Kopenhadze, mówiła „tak” gdy podpisywałem w imieniu polskiego rządu Traktat Akcesyjny w Atenach. Jeśli Europa powiedziała nam „tak”, powiedzmy „tak” Europie – apelował premier. Spełnią się wielkie marzenia Europejczyków o kontynencie bez granic, kontynencie państw, które ze sobą współpracują, żyją w pokoju i budują dostatek Europy i każdego z jej państw – mówił.
Szef polskiego rządu w swoim wystąpieniu podziękował też za wkład Niemiec w wynegocjowanie przez Polskę tak korzystnych warunków członkostwa w Unii Europejskiej. Podkreślił również rolę Niemiec w sukcesie procesu rozszerzenia Wspólnoty.
Podczas spotkania mówiono także o sytuacji gospodarczej i politycznej w obu krajach, o łączących nas wzajemnych kontaktach, o przyszłości i współpracy Polski i Niemiec w Unii Europejskiej. Ale prawdziwie mocny fundament naszych kontaktów może być zbudowany na przyjaźni ludzi, obywateli Polski i Niemiec, na zrozumieniu i poszanowaniu partnerstwa, chęci do współpracy i przyjaźni. Takie relacje budujemy i będziemy budować – zapewnił Leszek Miller. My Polacy jesteśmy dumnym narodem i dumnym państwem. Zbudowaliśmy wielki potencjał, który powinien być pomnożony i wykorzystany dla dobra Polski i Europy. Stać nas na realizację tego zdania i zbudowanie Polski o jakiej marzymy. Ten historyczny czas właśnie nadchodzi, a najbliższe dni zadecydują o przyszłości naszego kraju. Wybierzmy dobrą przyszłość dla nas wszystkich i dla Rzeczpospolitej – poprosił premier.
Łódź to miasto, które opiera się na duchu porozumienia między narodami. Wśród wielu religii i narodowości także Niemcy wywarli wpływ na jego oblicze. Przyjechałem do Łodzi, do mojego przyjaciela Leszka Millera, którego poznałem podczas procesu negocjacji, jako dobrego Europejczyka, który z uporem reprezentował interesy Polski – mówił Gerhard Schröder. Polska stoi przed historyczną decyzją, która będzie kształtowała oblicze Polski i Europy przez wiele lat. Jest to szansa na ostateczne przezwyciężenie podziału Europy i scalenie jej narodów. Polska leży w środku Europy – w sercu Europy – w sposób trwały i niepodważalny i dlatego ja radziłbym byście zagłosowali „tak” – przekonywał kanclerz Niemiec mieszkańców Łodzi.