Ministrowie środowiska Unii Europejskiej zaakceptowali w poniedziałek dyrektywę, tworzącą - od 2005 r. - rynek handlu "pozwoleniami na emisję" dwutlenku węgla.
Dyrektywa - której projekt Komisja Europejska przedstawiła w październiku ub. r. - ustanawia limit emisji dwutlenku węgla, jaki duże zakłady (elektrownie, huty, cementownie, fabryki szkła i papiernie itp.) będą mogły emitować do atmosfery. Każdy z zakładów otrzyma swoją "kwotę dozwolonej emisji" (w postaci papierów wartościowych) – i będzie mógł część z niej sprzedać na wolnym rynku, pod warunkiem oczywiście, że wyemituje mniej do atmosfery mniej CO2, niż mu wolno. Za przekroczenie limitów czekać będą surowe kary.
System kwotowy pozwoli przedsiębiorcom redukować emisję w najbardziej efektywny sposób. To dobre dla środowiska, przedsiębiorstw i gospodarki – powiedział Hans Christian Schmidt, duński minister ochrony środowiska. Do 2008 r. schemat handlu emisją gazów nie będzie obowiązkowy – firmy nie będą musiały ograniczać swojej emisji. Potem jednak już tak. Unia Europejska ma nadzieję, że dzięki możliwości handlowania pozwoleniami na emisję, uda się zrealizować jej zobowiązania wynikające z Protokołu z Kioto – redukcję ilości wytwarzanego CO2 poniżej poziomu z lat 90. w ciągu 10 lat.