Najwyżsi urzędnicy państwowi, tzw. R-ka, oraz posłowie i senatorowie stracą "trzynastki" - takie rozwiązanie poparły we wtorek wszystkie sejmowe kluby w debacie nad projektami ustaw likwidujących trzynaste pensje.
Z projektami odebrania "trzynastek" najwyższym urzędnikom państwowym wystąpiły kluby Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. W myśl propozycji w 2004 r. pracownicy tzw. R-ki dostaliby jeszcze połowę "trzynastki". "Trzynastki" straciliby m.in. prezydent, premier, ministrowie, marszałkowie Sejmu i Senatu, posłowie, senatorowie, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, prezesi: Najwyższej Izby Kontroli, Trybunału Konstytucyjnego oraz NBP, Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka.
Danuta Ciborowska (SLD) powiedziała podczas debaty, że likwidacja trzynastych pensji pozwoli za zaoszczędzenie w 2005 r. - ok. 4,6 mln zł, a w 2006 r. - 9,138 mln zł. Oszczędności zaczynamy od siebie – zaznaczyła posłanka Sojuszu. Zbigniew Chlebowski (PO) nawiązał do grudniowej burzliwej dyskusji nad pomysłem Platformy, by zlikwidować "trzynastki" już za 2003 rok. Jak podkreślił, Platforma mając wówczas świadomość wadliwości prawnej tego rozwiązania, apelowała do posłów o przekazanie "trzynastek" na cele charytatywne. Jak powiedział, posłowie Platformy zastosowali się do tego apelu.
Józef Zych (PSL) zauważył, że parlamentarzyści Stronnictwa "od wielu lat fundują najbiedniejszej młodzieży stypendia". Z kolei Tomasz Markowski (PiS) zaznaczył, że to jego klub jako pierwszy złożył w parlamencie projekt likwidacji "trzynastek". Uznaliśmy, że w tej kwestii liczą się faktyczne decyzje, a nie spektakl urządzany dla mediów, kto więcej z nas ma oddać – oznajmił. Krzysztof Filipek (Samoobrona) popierając likwidację trzynastych pensji, podkreślał, że nie uzdrowi to finansów państwa oraz że ma to wymiar symboliczny. Robert Strąk (LPR) zwracając się do posłów o długim stażu cieszył się, że "wreszcie" zrozumieli, że oszczędności trzeba zacząć od siebie.
Zdaniem Mariana Janickiego (UP) przyjęcie ustawy pokaże, że program oszczędnościowy wicepremiera Jerzego Hausnera posłowie zaczynają od siebie. Dla Andrzeja Jagiełły (FKP) zlikwidowanie "trzynastek" to "kolejny krok" do odzyskania przez parlament zaufania społeczeństwa. Projekty ustaw wróciły do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.