Producenci buraków cukrowych zapowiedzieli na najbliższy poniedziałek wielotysięczną demonstrację w Brukseli przeciwko reformie. Reforma rynku cukru będzie głównym tematem spotkania unijnych ministrów rolnictwa, w poniedziałek w Brukseli. Będzie to pierwsza oficjalna wymiana poglądów od czasu przedstawienia propozycji reformy przez komisarz ds. rolnictwa Mariann Fisher Boel w czerwcu tego roku.
Zdaniem "European Voice", Hiszpania, Portugalia, Finlandia, Irlandia i Grecja chcą zablokować reformę. Jednak, by uzyskać niezbędną mniejszość blokującą chcą przekonać do odrzucenia reformy cukru jeszcze Polskę i Włochy, które "sympatyzują" ze stanowiskiem piątki.
Według tygodnika, powołującego się na źródła dyplomatyczne, szanse na zmniejszenie proponowanych przez Dunkę cięć w cenie cukru i buraków są małe. Bardziej możliwe jest natomiast rozłożenie w czasie zmian, tak by uzyskać zgodę wszystkich rządów "25".
Tymczasem producenci buraków cukrowych w Unii zapowiedzieli na poniedziałek w Brukseli ogromną manifestację przeciw reformie rynku cukru, którą oceniają jako zbyt niebezpieczną dla przyszłości tego sektora. Międzynarodowa Konfederacja Plantatorów Buraków Cukrowych (CIBE) oceniła w czwartek, że w manifestacji weźmie udział 5 tys. osób z 21 krajów UE, w tym z Polski.
Reforma przewiduje m.in. redukcję w ciągu dwóch lat - od 2007 roku - o 39 proc. minimalnej ceny cukru oraz o 42,6 proc. ceny buraków cukrowych.
Zdaniem CIBE, grozi to likwidacją około 120 tys. producentów buraków cukrowych w ciągu dwóch-trzech lat.
Komisja Europejska przekonuje, że reforma unijnego rynku cukru jest związana z wysoką ceną cukru w UE - trzykrotnie wyższą niż na rynkach światowych (635 euro za tonę w stosunku do 170 euro) - oraz z sytuacją międzynarodową i krytyką ze strony Światowej Organizacji Handlu (WTO). W kwietniu, po skardze złożonej przez m.in. Brazylię i Tajlandię, WTO nakazała Unii zaprzestania pewnych form subwencjonowania eksportu unijnego cukru. Kraje te domagają się otwarcia unijnego rynku dla ich produktów.
Komisarz Mariann Fisher Boel liczy na poparcie dla swoich propozycji ze strony rządów "25" jeszcze w listopadzie, co pomogłoby w negocjacjach na temat dopłat do rolnictwa na forum Światowej Organizacji Handlu (WTO) przewidzianych w grudniu.
Polski minister rolnictwa Jerzy Pilarczyk mówił w czerwcu PAP, że Polska nie poprze unijnej reformy rynku cukru w przedstawionej formie.
Nasza kwota dotycząca produkcji cukru w Polsce niewiele odbiega od zapotrzebowania rynku na cukier. Nie możemy się godzić, aby na polski rynek był produkowany cukier w innych krajach – argumentował Pilarczyk.