Zmiana regulacji traktatowych między Polską a Rosją, którą wprowadzono w związku z wejściem naszego kraju do Unii Europejskiej, nie wpłynęła negatywnie na wzajemne stosunki gospodarcze. Może się o tym przekonać prawie 200 polskich firm prezentujących swoją ofertę na polskiej wystawie narodowej w Kaliningradzie.
Po kilku miesiącach negocjacji 27 kwietnia Unia i Rosja podpisały protokół do układu o partnerstwie i współpracy (tzw. układ PCA). Układ ten określa reguły wymiany handlowej między państwami. Od 1 maja umową tą objęta jest także Polska. Początkowo Rosjanie utrzymywali, że nie zdążą poszerzyć PCA o nowe kraje członkowskie.
Jednocześnie przedstawili listę postulatów, od których spełnienia uzależniali poszerzenie układu. Część z nich Bruksela spełniła, m.in. zgodziła się na zwiększenie kontyngentu na import rosyjskiej stali oraz na dokonanie przeglądu środków ochronnych ograniczających dostęp rosyjskim towarom na rynki UE.
PLIGRW zorganizowała polską wystawę narodową Polexport 2004 w Kaliningradzie. Swoje towary i usługi zaprezentowało na niej prawie 200 firm z Polski. Obecnie około 23 proc. polskiego eksportu do Rosji przechodzi przez Kaliningrad.
- Kiedyś wysyłaliśmy do Rosji parówki. Obecnie Rosjanie nie chcą od nas gotowych parówek, lecz maszyny do ich produkcji - mówi Marek Ociepka, radca minister polskiej ambasady w Moskwie.
Atutem polskich firm handlujących z Rosją jest niska cena ich produktów, znajomość rosyjskiego rynku oraz bliskość geograficzna z Obwodem Kaliningradzkim.
W ocenie polskich dyplomatów dobrym sposobem na udany biznes w Rosji jest otwarcie przedstawicielstwa w Kaliningradzie albo zawiązanie w jego okolicach spółki z Rosjanami. W Rosji energia elektryczna jest pięciokrotnie tańsza niż w Polsce, surowce naturalne łatwo dostępne, a obciążenia płac mniejsze niż w naszym kraju.
W Obwodzie Kaliningradzkim funkcjonuje specjalna strefa ekonomiczna oferująca różne ulgi podatkowe. Region ten importuje 5 razy więcej, niż eksportuje. Jego PKB w ostatnim roku wzrósł o 9 proc.
Problemem ciągle są odprawy graniczne, pozwolenia na pracę dla cudzoziemców oraz drogie licencje np. dla firm budowlanych. Mimo to w rejonie strefy ekonomicznej działa ponad 570 polsko-rosyjskich spółek. W większości są to niewielkie firmy, zazwyczaj handlowe.
- Kaliningrad to brama do Rosji, dla nas brama do UE. Przed 1 maja udało nam się porozumieć w sprawie PCA. Po 1 maja chcielibyśmy jednak jeszcze wynegocjować kilka spraw ułatwiających handel - mówi Włodzimierz Jegorow, gubernator Obwodu Kaliningradzkiego. Chodzi m.in o wydłużenie okresu obowiązywania certyfikatów sanitarnych.
Polski eksport do Obwodu Kaliningradzkiego wyniósł w 2003 roku 346,7 mln USD, import - 45,4 mln USD. Narodowa wystawa zorganizowana przez PLIGRW w Kaliningradzie potrwa do piątku.