Polska chce, by Unia Europejska reformując swą politykę rolną, już dziś uwzględniała interesy rolników z nowych krajów członkowskich. Wkrótce Unia podejmie decyzje dotyczące reformy rynku tytoniu i cukru, co będzie miało znaczenie dla wielu polskich producentów.
Już zdecydowała o zmniejszeniu interwencji na rynku mleka i całkowitej
rezygnacji z interwencji na rynku żyta. Polska jest największym producentem tego
zboża na kontynencie, więc chcemy tu odpowiedniej
rekompensaty.
Na zorganizowanej w Warszawie konferencji
ekspertów rolnych Polski, Niemiec i Francji strona polska podkreśliła, że
jesteśmy gotowi poprzeć reformowanie wspólnotowego rolnictwa, ale przy
zagwarantowaniu odpowiedniego wsparcia także dla polskich
rolników.
Uczestniczący w konferencji wiceminister rolnictwa
Jerzy Plewa powiedział, że Polska rozumie wagę, jaką "piętnastka" przywiązuje do
rynków bawełny i oliwy z oliwek, ale oczekuje podobnego zrozumienia dla
problemów wiążących się z reformowaniem rynków żyta, cukru, tytoniu i
mleka.
Prowadzący obrady podsekretarz stanu w Urzędzie
Komitetu Integracji Europejskiej Jarosław Pietras wyraził przekonanie, że
konferencja z udziałem ekspertów i ambasadorów krajów Trójkąta Weimarskiego,
których rolnictwo ma kluczowe znaczenie w Unii Europejskiej, wpłynie na decyzje,
jakie Unia podejmie jeszcze przed poszerzeniem Wspólnoty.