Polsce nie grozi utrata pieniędzy z funduszu ISPA na ekologię – powiedział w środę, 30 kwietnia, minister środowiska Czesław Śleziak. Z ogłoszonego we wtorek raportu NIK wynika, że z przyznanych Polsce 575 mln euro wykorzystano jedynie 0,15 proc. tej sumy, tj. 0,86 mln euro.
Kontrola NIK wykazała, że w latach 2000-2001 i w pierwszej połowie 2002 roku
(okres, jaki objęła kontrola) Komisja Europejska zdecydowała, że może przyznać
Polsce z funduszu ISPA 575 mln euro na realizację 23 projektów dotyczących
ochrony środowiska. Według NIK stanowiło to około 60 proc. całkowitych kosztów
realizacji tych projektów (930 mln).
Przedstawiciele Komisji
Europejskiej na obradach Komitetu Sterującego Funduszu ISPA w Brukseli w
kwietniu stwierdzili, że Polsce w żaden sposób nie zagraża utrata środków z
Funduszu ISPA – powiedział w środę w programie TVP "Gość Jedynki" minister
Śleziak.
Przypomniał, że – żaden kraj Unii Europejskiej nie
wykorzystał 100 proc. funduszy, przeznaczonych na ochronę środowiska.
Średnio – kraje wykorzystały 30 proc., a najwięcej wykorzystały 60 proc.
Nikomu nie udało się wykorzystać 70 proc. środków. Mam nadzieję, że Polsce się
to uda –
powiedział.
Rzecznik Ministerstwa
Środowiska Piotr Pukos podkreślił w rozmowie z PAP, że NIK podając liczbę 0,15
proc. jako wskaźnik wykorzystanych środków ISPA, uwzględniła w raporcie
wyłącznie zakończone inwestycje, "te które były najłatwiejsze do zrobienia". W
jego opinii, podawanie takich informacji to manipulowanie opinią
publiczną.
Według Pukosa, rozpatrywanie projektów, zgłoszonych Komisji
Europejskiej w ramach programu ISPA jest procesem długotrwałym i często ma wiele
etapów, dlatego dokładne dane wykorzystanych środków będzie można podać dopiero
około roku 2006. (Program ISPA to program pomocowy w zakresie ochrony środowiska
w latach 2000-2006 dla państw kandydujących do UE)
Śleziak powiedział, że
w sprawie środków ISPA – problem tkwi w mentalności urzędników, którzy myślą,
że w Brukseli są wory pieniędzy. Tymczasem chodzi o to, by pisać dobre projekty,
projekty na miarę XXI wieku – powiedział .
W negocjacjach akcesyjnych
Polska uzyskała 9 okresów przejściowych (od 3 do 13 lat) w dziedzinach
wymagających największych nakładów: m.in. w zakresie gospodarki wodno-ściekowej,
kanalizacji i odpadów.
Według szacunków Ministerstwa Środowiska, do roku
2015 Polska ma przeznaczyć 40 mld euro na dostosowanie środowiska w Polsce do
norm unijnych. Jeżeli tego nie uczyni – Polsce grożą kary, nakładane przez
Komisję Europejską na tych, którzy nie przestrzegają unijnych
zobowiązań.