Polacy są ze wszystkich narodów przyszłej poszerzonej Unii Europejskiej najmniej zainteresowani projektem unijnej konstytucji, przyjętym w czerwcu przez Konwent Europejski.
To zgromadzenie przedstawicieli rządów i parlamentów 25 obecnych i przyszłych państw UE, w tym Polski zaproponowało tekst, który będzie jesienią przedmiotem konferencji międzyrządowej.
Tylko 30 proc. Polaków zamierza przeczytać projekt lub jego streszczenie, podczas gdy średnia deklarowana przez obywateli tych 25 państw wynosi 49 proc. - wynika z sondażu, którego rezultaty opublikowała w piątek 25 lipca Komisja Europejska. Przeprowadzono go w 25 państwach na przełomie czerwca i lipca.
Polacy najczęściej ze wszystkich narodów odpowiadają też, że nie wiedzą, co należy dalej zrobić z projektem - 56 proc. nie ma zadania, czy powinien być przyjęty bez zmian, ze zmianami czy odrzucony. Tymczasem zdecydowaną opinię na ten temat ma średnio aż 72 proc. obywateli 25 państw.
Rekordowe zainteresowanie projektem konstytucji wykazują Irlandczycy - aż 72 proc. zamierza przeczytać projekt konstytucji lub jego streszczenie. Wśród narodów przystępujących do Unii najbardziej zainteresowani są Węgrzy - 66 proc. Z krajów obecnej Unii dokument przygotowany przez Konwent najmniej obchodzi Niemców (44 proc.).
Z sondażu wynika, że Polacy wyraźnie stracili zapał do unijnej konstytucji od czasu, gdy w maju przeprowadzano rutynowy "Eurobarometr" - wszechstronne badanie opinii publicznej w 25 państwach. Eksperci zastanawiają się, czy spowodowały to zastrzeżenia, wysuwane w Polsce przez media i polityków wobec projektu konstytucji.
W maju aż trzy czwarte Polaków (76 proc.) opowiedziało się za nadaniem UE konstytucji, podczas gdy średni odsetek jej zwolenników w 25 państwach sięgał 64 proc. Na przełomie czerwca i lipca pomysł nadania UE konstytucji poparło już tylko 53 proc. Polaków wobec 68 proc. w 25 państwach.
Za konstytucją dla Unii opowiada się aż 82 proc. Włochów i Hiszpanów i 81 proc. Węgrów. Mniej entuzjazmu od Polaków wykazują Szwedzi (30 proc.), Brytyjczycy, Duńczycy, Słoweńcy i Litwini.
Tylko 24 proc. Polaków popiera pomysł powołania ministra spraw zagranicznych Unii (w poprzednim sondażu 69 proc. opowiedziało się za wspólną polityką zagraniczną, niezależną od USA) i zaledwie 29 proc. - stałego przewodniczącego Rady UE.
Polacy są tu w towarzystwie tradycyjnie eurosceptycznych Skandynawów i Brytyjczyków, podczas gdy oba pomysły popiera zdecydowana większość Węgrów, Francuzów, Greków i Hiszpanów.