Komisja Europejska dostosowała swój plan reformy Wspólnej Polityki Rolnej (CAP) do oczekiwań państw członkowskich UE.
Niestety najbardziej kontrowersyjne fragmenty planu nie zostały zmienione.
Komisja wystąpiła z kolejnymi propozycjami reform w sprawie wydatków dla rolników, ostatnią ofertą były znaczne oszczędności w tej kwestii (w październiku ustalono, że wydatki na rolnictwo zostaną zamrożone w latach 2007 – 2013. Jeżeli wzrosną, będą jedyni indeksowane o inflację). Zmiany nie są jednak diametralne, większość z radykalnego planu reform przedstawionego przez unijnego komisarza ds. rolnictwa Franza Fischlera, pozostanie bez zmian, a część zapisów została jeszcze zaostrzona.
Zmiany dotyczą przede wszystkim sektora mlecznego, gwarantowane przez Unię ceny na produkty mleczne mają spaść już w 2004 roku. Nie podjęto decyzji w sprawie cen cukru, którą odłożono na przyszły rok. Nie zmieniono stanowiska w sprawie cen minimalnych na zboża i ryż – unia chce redukcji. Nadal również Wspólnota chce wyłączyć żyto z systemu subsydiów. Komisja potwierdziła w swoim dokumencie, że chce redukcji subsydiów dla farmerów. To na pewno rozzłości Francję, największego beneficjenta CAP, która nie chce słyszeć o zmniejszeniu pomocy bezpośredniej da rolników. Wydatki na rolnictwo stanowią prawie połowę wydatków budżetowych UE, które wynoszą ok. 100 mld euro.