Główny negocjator Komisji Europejskiej Eneko Landaburu przyznał w rozmowie z PAP, że żałuje, że Unia Europejska nie wykazała się w Kopenhadze nieco większą hojnością. Zaznaczył jednak jednocześnie, że większość przywódców Wspólnoty boryka się z kłopotami finansowymi i gospodarczymi i to mogło zaważyć na decyzji.
Eneko Landaburu powiedział, że Unia była przygotowana na kryzys, brała po uwagę możliwość nie zakończenia negocjacji, lub przesunięcia terminu finiszu, z jednym czy dwoma krajami. Na szczęście do tego nie doszło.
Teraz, po zakończeniu negocjacji, kraje kandydujące powinny skoncentrować się teraz na trzech sprawach. Po pierwsze kontynuować intensywne dostosowania, wypełniając zobowiązania podjęte w negocjacjach. Po drugie pracować nad programami i projektami, żeby móc jak najszybciej skorzystać z funduszy strukturalnych. Po trzecie przygotowywać jak najlepszych ludzi do pracy w instytucjach europejskich.
Landaburu przedstawił plany działania Komisji Europejskiej na czas do momentu rozszerzenia. Komisja Europejska zajęła się już pisaniem Traktatu Akcesyjnego (o przystąpieniu 10 nowych członków, w tym Polski). Ma on być gotowy do zatwierdzenia przez Parlament Europejski w końcu stycznia, rozpatrzony w marcu i podpisany 16 kwietnia w Atenach. Co trzy miesiące Komisja będzie sporządzać raport cząstkowy o postępach kandydatów w spełnianiu wymogów członkostwa, pierwszy ma powstać w lutym, ostatni – podsumowujący stan dostosowania – na pół roku przed rozszerzeniem. W lipcu Komisja Europejska chce ogłosić osobny raport o przygotowaniach kandydatów do prowadzenia polityki regionalnej i do wykorzystywania unijnych funduszy strukturalnych i spójności. Fundusze te stanowią większość środków, na jakie mogą liczyć w budżecie UE przyszli nowi członkowie.
Landaburu uważa, że choć formalnie plany rozwoju regionalnego Komisja może zatwierdzić dopiero po rozszerzeniu, to nic nie stoi na przeszkodzie żeby kandydaci opracowali ich ostateczne wersje już w 2003 roku i na początku 2004. Wszystko to musi być zatwierdzone przez Komisję, ale jeśli plany, programy i projekty będą gotowe, można to zrobić nawet 2 maja 2004 roku. Im szybciej przedstawi się plany i programy, tym szybciej będzie można uruchomić projekty i fundusze.
Obecne plany budżetowe UE wygasają z końcem 2006 roku i przedtem 25 państw musi uzgodnić warunki wspólnej polityki regionalnej, rolnej i budżetowej na następne lata.
Po 1 maja 2004 r. po jednym komisarzu z nowych państw dołączy do obecnego składu Komisji, a po półrocznym okresie przejściowym (1 maja do 31 października 2004) zostanie wyłoniony nowy skład, niekoniecznie z tymi samymi komisarzami z nowych krajów. Landaburu podpowiada, by kandydaci wybrali na swych przedstawicieli doświadczonych polityków z wizją i pomysłami. W lipcu 2004 r. zostanie wybrany nowy przewodniczący Komisji, który będzie kompletował swój nowy zespół. Nie ma on obowiązku wybrać do składu osób z okresu przejściowego – chodzi o dopasowanie ludzi do zadań, o zrównoważony zespół, można mieć doskonałe kwalifikacje, a nie pasować do kompletowanego zespołu. Jak zaznaczył główny negocjator Komisji potrzebuje ona ludzi, którzy potrafią dobrze funkcjonować w otoczeniu międzynarodowym i są skłonni pracować nad pogłębieniem integracji europejskiej. Trzeba pamiętać, że Komisja ma ogromne znaczenie, bo to ona ma prawo inicjatywy i jej propozycje są dyskutowane po drugiej stronie ulicy w Radzie (ministrów). Z tych właśnie powodów kraje powinny wybrać do niej jak najlepszych ludzi. To jest również ważne dlatego, żeby powiodła się integracja waszych krajów. W waszych rękach jest los Europy. Byłoby wspaniale, gdybyście stali się siłą napędową integracji europejskiej – podkreślił Eneko Landaburu.