W poniedziałek odbyło się w Paryżu spotkanie minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz z francuskimi ministrami – ds. Europy Noelle Lenoir i spraw zagranicznych Dominique'iem de Villepin.
To były dobre, bardzo rzeczowe rozmowy bez żadnych pretensji, z myślą o przyszłości – powiedział Cimoszewicz. Rozmawialiśmy o trudnych problemach międzynarodowych, o problemach integracji europejskiej – sprecyzował minister.
Poinformował, że w polsko-francuskich rozmowach nie poruszono kwestii stanowiska wobec kryzysu irackiego, gdyż stanowiska obu krajów w tej sprawie są znane. Podkreślił jednak, że po zakończeniu sprawy Iraku stosunki między Europą a Stanami Zjednoczonymi pozostaną nadal bardzo ważne.
To było wspólne zastanawianie się nad problemami, wobec których stoją uczestnicy współpracy transatlantyckiej, problemami, wobec których stoi i Europa, która przecież jest też podzielona....Mądrość podpowiada, że w takich szczególnie trudnych momentach trzeba ze sobą jeszcze bliżej współpracować, trzeba ze sobą jeszcze intensywniej rozmawiać – powiedział Cimoszewicz.
Zarówno strona polska, jak i francuska dokładały starań, by pokazać, że zamknięty jest już okres nieporozumień, spowodowanych decyzją polskiego rządu, by wyposażyć lotnictwo w amerykańskie samoloty wielozadaniowe i krytyczną wobec Polski wypowiedzią prezydenta Chiraca.
Dominique de Villepin zapewniał o całkowitym poparciu Francji dla wejścia Polski do Unii, a Włodzimierz Cimoszewicz powiedział: Korzystaliśmy przez wiele lat ze wsparcia Francji w naszej bardzo trudnej drodze do wspólnoty europejskiej; głęboko wierzymy, że mamy prawo liczyć na to wsparcie do samego zakończenia tego niezwykłego, historycznego przedsięwzięcia.
Cimoszewicz zapowiedział ścisłą współpracę w ramach Trójkąta Weimarskiego na temat przyszłości Unii Europejskiej, także w kwestiach instytucjonalnych. Sprawy te mają omawiać ministrowie ds. europejskich Polski, Francji i Niemiec, jeszcze przed najbliższym szczytem Trójkąta Weimarskiego (planowanego na maj we Wrocławiu).
Francuski minister przypomniał, że prezydent Chirac powiedział to bardzo jasno. Będziemy głosować "nie" wobec rezolucji zezwalającej na użycie siły na obecnym etapie. Trzymamy się tego stanowiska, robimy to, co mówimy, i mówimy, co robimy – powiedział de Villepin.
Francuski minister podkreślił, że Amerykanie pozostają sojusznikami (Francji) i oczywiście otwarta jest dla nich francuska przestrzeń powietrzna.