Parlament Europejski przytłaczającą większością głosów poparł przyjęcie Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004 roku.
Odesłaliśmy podział Europy do podręczników historii – oświadczył przewodniczący Parlamentu Europejskiego Pat Cox. Dzisiaj ostatecznie upadł mur berliński – wtórował mu sprawozdawca PE ds. poszerzenia, eurodeputowany niemieckiej chadecji Elmar Brok.
Za przyjęciem Polski do Unii głosowało 509 eurodeputowanych obecnych na sesji plenarnej w Strasburgu, 25 było przeciw, a wstrzymało się 31.
Równocześnie w osobnych głosowaniach parlament zatwierdził rekomendacje, żeby poprzeć przyjęcie do UE także pozostałych dziewięciu krajów, które mają przystąpić w przyszłym roku razem z Polską – Cypru, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Malty, Słowacji, Słowenii i Węgier.
Mniej pozytywnych głosów od Polski dostały tylko Cypr i Czechy, a najwięcej Łotwa, Słowenia i Węgry.
Zdaniem polskiego ambasadora przy UE Marka Greli, który przysłuchiwał się debacie, „to znakomity wynik. W sali dało się zauważyć wyraźne poczucie odpowiedzialności za historyczny proces. Nie było negatywnych odniesień do Polski. To powód do wielkiej satysfakcji – dodał ambasador.
Eurodeputowanym, który w czasie debaty skrytykował Polskę – za udział w interwencji zbrojnej w Iraku – był Jean-Claude Martinez ze skrajnie prawicowego francuskiego Frontu Narodowego.
Po głosowaniu, ostro zaatakował Polskę również eurodeputowany niemieckiej socjaldemokracji pochodzenia greckiego Jannis Sakellariou. Nie mogę oddać głosu na kraj, którego żołnierze uczestniczą w nielegalnej i brudnej wojnie w Iraku, który łamie w ten sposób prawo międzynarodowe i który jest odpowiedzialny za zabicie setek cywilów – grzmiał do prawie pustych ław poselskich.
Na rezultat głosowania w sprawie Czech – tylko 489 za, przy 39 przeciw i 37 wstrzymujących się – miała wpływ decyzja eurodeputowanych bawarskiej chadecji (CSU) i populistycznej austriackiej partii Joerga Haidera, żeby głosować przeciwko, gdyż rząd Czech odmówił przeprosin za dekrety Benesza, które pozbawiły mienia Niemców sudeckich w Czechosłowacji po II wojnie światowej.
Aprobata unijnego Parlamentu była niezbędna, żeby państwa członkowskie Unii mogły podpisać Traktat Akcesyjny, podstawę prawną poszerzenia, 16 kwietnia w Atenach.