Nowe, lepsze opakowania. Tylko tyle, a może aż tyle? To warunek, aby polscy rolnicy mogli bez przeszkód sprzedawać swoje owoce i warzywa na rynku "starej" Unii Europejskiej.
Szwedzi zapewniają, że wtedy zwiększyliby import aż 10-krotnie. Na razie sprzedaż polskich owoców i warzyw do Szwecji, to zaledwie 2% importu. Dla porównania: Włosi mają 20-procentowy udział. "Najważniejszą rzeczą jest to, że wysyłamy towar w tym opakowaniu na dystans 500-1000 km i te opakowania po sprzedaży towaru wchodzą na tamtejszy rynek, natomiast my otrzymujemy opakowania z innych transakcji w naszej okolicy" - mówi Tomasz Czubik, manager sprzedaży.
"Mamy nadzieję, że logistyka w polskim handlu artykułami rolnymi szybko się rozwinie do normalnych standardów Zachodniej Europy. Pracujemy nad ulepszeniem systemu opakowań, aby wyeliminować kartonowe pudełka. W ten sposób zmniejszymy straty w sklepach." - dodaje Mikael Routsalainen, dyrektor działu.
Dotychczas polscy producenci i odbiorcy stosowali różne opakowania. Musieli je kupić, a poza sezonem leżały bezużytecznie w magazynach. Nowe reguły odpowiadają polskim producentom i handlowcom.
Wprowadzenie nowych opakowań będzie konieczne, bo od przyszłego roku do Szwecji nie będzie można sprzedawać produktów, które nie będą transportowane w tzw. opakowaniach typu RTP, czyli opakowaniach zwrotnych.