Polska nie może już sobie pozwolić na najmniejszą zwłokę w przygotowaniach do przyjęcia dotacji rolnych z UE - przyznał po czwartkowych rozmowach w Komisji Europejskiej podsekretarz stanu w UKIE Jarosław Pietras.
Zaprezentowany harmonogram pokazuje, że wszystko ma pełne szanse wejść w życie do momentu członkostwa, aczkolwiek nie ma luzów czasowych. Schemat przygotowań jest napięty"- powiedział Pietras.
Wdrażanie tzw. systemu zintegrowanej administracji i kontroli (IACS) to jeden z kluczowych elementów przygotowań do członkostwa. Jeśli system nie będzie gotowy, pieniądze dla rolników "nie przepłyną o czasie".
Pietras uważa, że w przygotowaniach do członkostwa - nie ma żadnej dziedziny, w której istniałoby ewidentne ryzyko poważnej wpadki. Natomiast ryzyka są rozproszone i w wielu miejscach trzeba podejmować intensywne działania.
Wiceminister zapewnił rozmówców w Komisji i następnie polskich dziennikarzy, że - zostało podgonionych sporo spraw, i to w niektórych obszarach, które były trudne, na przykład sprawy weterynaryjne.
Według niego, Komisja jest zaskoczona dużym postępem, a jej pozytywne oceny potwierdzałby brak ostrej krytyki w czasie niedawnego posiedzenia Komitetu Stowarzyszenia UE-Polska.
Na tej podstawie Pietras wnioskuje, że w przygotowywanym do publikacji 5 listopada raporcie o wypełnianiu przez Polskę zobowiązań członkowskich Komisja nie zamierza grozić uruchomieniem tzw. klauzul ochronnych w żadnej dziedzinie przygotowań.
Klauzule te służą ewentualnemu wyłączeniu nowego państwa członkowskiego z tej dziedziny wspólnej polityki UE, w której nie wypełniło zobowiązań.
Ale w dziedzinie dostosowań często wymienianej przez unijnych ekspertów jako pięta achillesowa Polski - bezpieczeństwie żywności - spośród pięciu koniecznych ramowych ustaw weterynaryjnych tylko jedną przyjęto, jedna jest w parlamencie, a następne "najpóźniej w październiku zostaną przyjęte przez rząd".
Wciąż nie jest też dostosowane prawo dotyczące zakupów publicznych, które powinno wejść w życie przed końcem roku, żeby Polska sama nie pozbawiła się otwierającej się już 1 stycznia 2004 (na cztery miesiące przed członkostwem) możliwości uruchomienia pomocy unijnej z funduszy strukturalnych dla państw członkowskich.
Niedostosowane pozostaje prawo audiowizualne. Projekt nowelizacji koncentrujący się już tylko na niezbędnych dostosowaniach do standardów unijnych ma być gotowy dopiero 10 listopada.
Komisja Europejska niepokoi się także wolnym tempem dostosowań w rybołówstwie, które mogą opóźnić napływ wsparcia unijnego dla tego sektora. Trwają też ciągle rozmowy o restrukturyzacji sektora stalowego.
Pietras spodziewa się, że mimo wysiłków rządu w walce z korupcją pozostanie ona "powodem do niepokoju" dla Komisji Europejskiej, tak jak w ubiegłorocznym raporcie.
Przedstawiona Komisji notatka UKIE w sprawie działań dostosowawczych świadczy też, że rząd spodziewa się krytyki za wolne tempo prywatyzacji. Przyznaje w niej, że w ubiegłym roku wpływy z prywatyzacji sięgnęły 6,5 mld zł, zamiast 17 mld, przewidzianych w ustawie budżetowej. W tym roku do końca lipca uzyskano 1,4 mld z planowanych 7,4 mld, ale wynika to z "ograniczonej oferty" i z "osłabienia koniunktury ogólnoświatowej".