MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Może zabraknąć ulubionych wędlin

8 sierpnia 2003

Drobni przetwórcy mięsa, mleka i ryb boją się, że przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej nie zdążą zmodernizować swoich zakładów. Nie mają na pieniędzy ani czasu - pisze "Głos Szczeciński".

Wiceminister rolnictwa ogłosił w tym tygodniu, że po wakacjach właściciele masarni, przetwórni mleka i ryb zostaną uprzedzeni, czy ich zakłady zostaną zamknięte w związku z przystąpieniem do UE. Po wakacjach rozpoczną się w zakładach kontrole weterynaryjne, które przesądzą o ich przyszłości. Z szacunków Wojewódzkiej Inspekcji Weterynaryjnej wynika, że na terenie województwa zachodniopomorskiego do końca kwietnia 2004 roku z modernizacją musi zdążyć siedem przetwórni mleka, sześć mięsa drobiowego, siedem przetwórni mięsa czerwonego i trzy chłodnie składowe.

Prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP Wacław Popławski zauważa, że rozporządzenie ministerstwa w sprawie unijnych wymogów zostało wydane 17 lipca. Nie ma go jeszcze w Dzienniku Ustaw i wiele masarni może nie zdążyć z modernizacją - mówi Popławski. Dodaje jednocześnie, że mniejsze firmy, które nie zdążą ze wszystkimi zmianami. Mają jeszcze inne wyjście, możliwość sprzedaży bezpośredniej. Można mieć masarnię w jakiejś miejscowości, a przy niej sklep. Zakład może produkować na potrzeby tego sklepu. Na to jednak też trzeba mieć pieniądze - wyjaśnia Popławski.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę