Polski Ruch Monarchistyczny (PRM) popiera wejście Polski do Unii Europejskiej. Nie jesteśmy skrajnymi optymistami ani pesymistami, jesteśmy eurorealistami – deklaruje lider Ruchu Leszek Wierzchowski.
Włączenie się Polski do Unii Europejskiej uważamy za wielką szansę, zarówno gospodarczą, jak i cywilizacyjną dla naszego kraju. Unia Europejska nie będzie decydowała ponad naszymi głowami, będziemy mieli swój głos – powiedział podczas sobotniej konferencji prasowej w Katowicach Wierzchowski, tytułowany w partii Wielkim Księciem i Regentem Polski.
Jest takie stare przysłowie – nie pchaj się tam, gdzie cię nie chcą. A skoro Unia Europejska nas chce, to skorzystajmy z tej szansy. Bo jeśli nie do Unii to gdzie, na Władywostok? – dodał. Jednocześnie podkreślił, że wstąpienie Polski do UE "to tylko 50 proc. sukcesu" i należy korzystać również z innych możliwości.
Polska może skorzystać na trzech frontach. Po pierwsze będąc w Unii Europejskiej i korzystając z odpowiednich funduszy, po drugie – wchodząc na rynki wschodnie – Rosji, Ukrainy, po trzecie – współpracując z potęgą gospodarczą, jaką jest USA, tym bardziej, że Polska współuczestniczyła w obaleniu dyktatury w Iraku – zaznaczył Wierzchowski.
PRM nie obawia się też utraty polskiej tożsamości narodowej. Polacy przetrwali trzy zabory i Polakami pozostali, a w Unii Europejskiej jeśli będą mówić swoim głosem, polskim, patriotycznym i będą mówić mądrze, rozsądnie, to nie bójmy się, że zostaniemy zniszczeni jako naród – powiedział Leszek Wierzchowski.
Polski Ruch Monarchistyczny z siedzibą w Katowicach istnieje od 12 lat. Według Wierzchowskiego, zrzesza ok. 1,1 tys. członków i ponad 30 tys. sympatyków. Przez członków Ruchu Leszek Wierzchowski tytułowany jest jako "Regent Polski i Polskiego Ruchu Monarchistycznego, Wielki Kniaź Ukrainy - Rusi, Kniaź Imperium Rosji, Emir Tatarów, Kawaler Orderu Regencji oraz Kawaler Wielkiej Wstęgi Orderu Św. Stanisława I Klasy etc. etc." Jego prywatną pasją jest literatura. Niedawno Wierzchowski wydał zbiór fraszek erotycznych.