Aby osiągnąć standardy Unii Europejskiej w ochronie środowiska Polska potrzebuje nakładów w wysokości 40 mld euro – powiedział prezes EkoFunduszu Maciej Nowicki na konferencji dotyczącej unijnych norm ekologicznych.
Według ministra środowiska Krzysztofa Zaręby, wydatkowanie kwoty 40 mld euro ma być rozłożone na kolejne lata do 2015 roku. Przed wejściem do Unii Europejskiej część pieniędzy będzie pochodzić z programów pomocowych, po akcesji – z funduszy strukturalnych.
Nowicki obawia się jednak, że mogą pojawić się problemy z uzyskaniem pieniędzy z UE. Tłumaczył, że aby uzyskać te pieniądze, występujące o dofinansowanie podmioty muszą spełnić szereg bardzo trudnych warunków. Muszą mieć własny wkład w wysokości ok. 60 proc., przedstawić wiarygodne dane, dostarczyć rzetelny projekt oraz dokładny harmonogram pracy.
Według niego, trudno będzie takie warunki spełnić ludziom, którzy jak mówi Nowicki: Przyzwyczaili się do czerpania z państwowej kasy i myślenia, że potem będzie jak Bóg da.
O tym, że mogą być trudności mówił także Zaręba. Zaznaczył jednak, że jak na razie żadnemu z krajów unijnych nie udało się w pełni wykorzystać oferowanych środków.
Wiceminister powiedział, że planuje się najwięcej inwestycji w oczyszczanie wody. Istotny problem, z którym Polska na razie nie potrafi, choć musi sobie poradzić, to gospodarka odpadami. Jak powiedział Nowicki, w Polsce 95 proc. odpadów komunalnych trafia na wysypiska, w Danii – zaledwie 15 proc.