Termin składania wniosków o dopłaty bezpośrednie zbliża się dużymi krokami. Mimo to nadal nie wiadomo, czy rolnicy będą płacić za wypis z ewidencji gruntów.
Warunkiem bezbłędnego wypełnienia wniosku o dopłaty jest wypis z ewidencji gruntów. – Na jego podstawie wnioskodawca będzie mógł sprawdzić, czy posiadane przez niego dane o działkach rolnych są zgodne ze stanem faktycznym – wyjaśnia Andrzej Gross, dyr. OR Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Toruniu. W agencji przypominają, że wpisywanie danych "na oko" jest ryzykowne, ponieważ pracownicy agencji skontrolują co roku 5 proc. gospodarstw ubiegających się o dopłaty.
We wniosku powierzchniowym o płatności obszarowe będą musiały znaleźć się m.in.: dokładna powierzchnia działki rolnej i numer działki ewidencyjnej, na której położona jest działka rolna. Aby dostać wypis rolnik będzie musiał zgłosić się do wydziału geodezji w urzędzie gminy lub w starostwie powiatowym. Na razie nie wiadomo, czy za tę usługę zapłaci. Być może dane udostępni za darmo ARiMR. – Jako instytucja państwowa otrzymujemy od wydziałów geodezji aktualne informacje – mówi dyr. Gross.
Jednak jeżeli przepisy nie zmienią się, jednorazowo za wypis trzeba będzie zapłacić ok. 12 zł, a kolejne 6 zł za każdą działkę. Jeśli nieruchomość znajduje się na terenie trzech wsi to opłata wyniesie 3 x 12 zł. Poza tym zgodnie z Ustawą o opłacie skarbowej na wniosku nie może zabraknąć znaczka za 5 zł.