Euro, swoboda podejmowania pracy w Unii, zniesienie kontroli paszportowych na granicach - na niektóre korzyści członkostwa we Wspólnocie będzie trzeba poczekać kilka lat. W większości przypadków chcieli tego polscy negocjatorzy, aby złagodzić szok integracji dla naszego kraju. Czasami przejściowe rozwiązania miały uspokoić obawy społeczeństw krajów "15".
Dla większości Polaków najważniejsza jest praca. Na możliwość jej podejmowania w Niemczech i Austrii będziemy musieli poczekać 7 lat. Ograniczenie to nie dotyczy jednak rynku usług poza paroma ściśle określonymi, jak ogrodnictwo czy budownictwo. Możemy zatem już od soboty uruchomić w Berlinie piekarnię czy warsztat samochodowy. Pozostałe kraje "15", poza Wielką Brytanią, Szwecją i Irlandią (znoszą 1 maja wszystkie ograniczenia), poczekają od 2 do 5 lat na wprowadzenie dla Polaków swobody podejmowania pracy.
Mniej więcej tak długo, choć tu nie określono precyzyjnych dat, trzeba będzie poczekać na zniesienie kontroli paszportowych na granicach Polski z pozostałymi krajami Unii. Przyjęcie naszego kraju do tzw. porozumienia z Schengen będzie wymagało jednomyślnej decyzji ministrów spraw wewnętrznych "25". W praktyce decydujące będzie przeświadczenie Niemiec, że polska granica wschodnia jest na tyle szczelna, iż nie przedostaną się przez nią nielegalni emigranci podążający dalej na Zachód.
Najbardziej namacalnym symbolem integracji jest euro. Złotego wspólna waluta zastąpi zapewne w 2009 - 2010 roku. Największą trudnością jest ograniczenie deficytu budżetowego i ustabilizowanie kursu naszej waluty do pieniądza europejskiego.
Szczególnie długo obywatele "25" będą czekali na możliwość swobodnego zakupu w Polsce gruntów rolnych i lasów - 12 lat. Za 5 lat obywatele Wspólnoty będą mogli swobodnie kupować działki rekreacyjne oraz tzw. drugie domy, czyli takie, w których nie zamierzają mieszkać na stałe.
Najwięcej (15) okresów przejściowych od stosowania unijnych norm Bruksela przyznała nam w ochronie środowiska. Tu koszty dostosowań są bowiem wyjątkowo duże. Do 2015 roku każda miejscowość mająca więcej niż 2 tysiące mieszkańców powinna być zaopatrzona w system kanalizacyjny. Do 2012 roku w każdej gminie ma być przynajmniej jedna, nowoczesna spalarnia odpadków stałych. Od 2010 roku zaś zakłady przemysłowe dużej skali będą miały obowiązek stosować najbardziej przyjazne dla środowiska technologie.
10 lat rolnicy będą czekali na otrzymanie w równej wysokości jak zachodni farmerzy dopłat bezpośrednich do produkcji. W tym roku otrzymają 55 proc. tego, ile unijni konkurenci.
Poczekamy 3 lata na otwarcie rynku gazu w stopniu, jaki zaleca Bruksela. To ma dać czas na przygotowanie się do liberalizacji monopolisty, czyli PGNiG.
Dopiero za 8 lat całkowicie przestaną działać na obecnych zasadach specjalne strefy ekonomiczne. Na utrzymanie ulg w podatku dochodowym przez tak długi okres będą jednak mogły liczyć małe i średnie firmy, które nie eksportują na rynki państw "25".
Dopiero za 7 lat akcyza na papierosy będzie miała tą samą wartość, jak w krajach "25". 5 lat możemy utrzymać preferencyjną stawkę VAT na usługi budowlane.