Prezydent RP rozpoczął konsultacje ze środowiskami prounijnymi.
Odbyliśmy rozmowę z prezydentem, która toczyła się wokół kwestii referendum, wejścia Polski do Unii Europejskiej, reformy finansów publicznych i przyspieszonego terminu wyborów razem z wyborami do Parlamentu Europejskiego – powiedział po spotkaniu prezes SKL-RNP Artur Balazs. W tych sprawach nasze zdanie było podobne do zdania prezydenta. Te wszystkie kwestie są niezmiernie ważne dla Polski i chcielibyśmy w nich aktywnie uczestniczyć – zaznaczył. Dodał, że z naszej strony podkreślaliśmy, że żeby było to możliwe, konieczne jest stworzenie w parlamencie pewnego minimum bezpieczeństwa, czyli poparcia ugrupowań opozycyjnych.
Aby taka sytuacja w parlamencie nastąpiła – zdaniem Balazsa – potrzebna jest refleksja po stronie SLD i premiera, czy w tak trudnej i skomplikowanej sytuacji, po ostatnich zawirowaniach wokół rządu, te wielkie, ważne i trudne problemy, wymagające szerokiego wsparcia w parlamencie, są w stanie przeprowadzić – według naszej oceny to nie jest możliwe".
Balazs zaznaczył, że w opinii SKL-RNP "bez SLD w tej sprawie nic nie może się dziać w parlamencie, ale liczy na "chęć szukania dobrych rozwiązań, tzn. takich, które pozwolą zbudować w parlamencie szeroki kompromis dotyczący tych najważniejszych kwestii, czyli referendum, reformy finansów publicznych i przyspieszonego terminu wyborów". Ten program jest tylko wtedy realny, jeżeli po stronie SLD nastąpi głęboka refleksja i chęć szukania innych rozwiązań, również personalnych – powiedział prezes SKL-RNP.
Dziennikarze pytali, czy zmiany personalne oznaczają
zmianę premiera. By to wsparcie miało nastąpić, to po stronie SLD musi być
odpowiednia wola i refleksja, która dotyczy polityki kierowania rządem, a więc
stanowiska premiera
– odpowiedział Balazs.
Dodał, że "tutaj musi być pewne zrozumienie i pewna
otwartość" w sprawie dotyczącej personalnie samego premiera.
We wtorek prezydent będzie kontynuował konsultacje. Spotka się z liderami PSL, Ruchu Społecznego oraz Partii Ludowo-Demokratycznej.