Komisja Europejska zaproponuje dzisiaj 16 lipca br. żeby wprowadzić w Unii Europejskiej nowe przepisy regulujące napisy na produktach żywnościowych reklamujące korzystne skutki ich spożycia dla zdrowia konsumenta.
Przykładem takich napisów są umieszczane na etykietach rzekomo neutralne informacje: "Wapń pomaga w rozwoju mocnych kości i zębów" czy też: "Produkty o niskiej zawartości tłuszczów nasyconych mogą zmniejszać ryzyko chorób serca".
Organ wykonawczy UE chce zakazać napisów o ogólnikowej treści, reklamujących ogólnie korzystne skutki spożycia produktu dla zdrowia czy samopoczucia konsumenta, jego działania odchudzające lub lecznicze, zwłaszcza z powołaniem się na porady lekarzy lub ich zrzeszeń zawodowych.
Producent będzie musiał uzyskiwać zezwolenie odpowiednich władz na umieszczanie takich informacji i w tym celu udowodnić, że dysponuje podstawami naukowymi.
Napisy będą ujednolicane, żeby nie wprowadzać w błąd. Przedstawiciele przemysłu spożywczego już protestują, że ograniczy to możliwości poszukiwania jasnych, prostych formuł, zrozumiałych dla konsumentów.
Ponadto Komisja zamierza wprowadzić limity zawartości normalnych tłuszczów, cukru i soli, których przekroczenie będzie uniemożliwiało umieszczanie na produktach napisów wskazujących na ich korzystny wpływ na zdrowie.
Komisja podkreśla, że 90 proc. konsumentów opowiada się w sondażach za tym, żeby ograniczyć tego rodzaju napisy tylko do opartych na dowodach naukowych, tak aby nie wprowadzały w błąd ani nie rozbudzały oczekiwań, których nie może spełnić spożywanie produktu.
Również przedstawiciele przemysłu spożywczego przyznają, że sprawa jest warta uregulowania, żeby wyeliminować nieuczciwą konkurencję, która może szkodzić zdrowiu konsumentów i reputacji uczciwych producentów.
Ale unijne zrzeszenie producentów płatków śniadaniowych CEEREAL ostrzegło we wtorek, że zawarte w obecnym projekcie Komisji bardzo niejasne zakazy i restrykcje poddają się różnej interpretacji.
Według CEEREAL, takiego rozporządzenia właściwie nie da się egzekwować i będzie ono różnie rozumiane i stosowane w różnych państwach członkowskich, niwecząc korzyści harmonizacji prawa i stwarzając bardzo niepewny klimat prawny dla producentów żywności.