To nie była pokojowa demonstracja. Rolnicy, którzy zjechali do Luksemburga wściekli na niskie ceny skupu towarów rolnych dali popis swojej siły. Związek COPA COGECA, który był organizatorem protestu domaga się od unijnych władz pomocy dla sektora rolnego.
W manifestacji uczestniczyło według różnych źródeł od 3 do 5 tysięcy rolników. Blokowali ulice, próbowali się nawet wedrzeć do budynku, gdzie odbywało się posiedzenie unijnych ministrów rolnictwa. Rolnicy skupili się głównie na problemach rynku mleka. Niskie ceny skupu, to gwóźdź do trumny wielu farmerów.
Padraig Walshe - organizacja COPA-COGECA: to są notowania daleko poniżej kosztów produkcji, dlatego dostawcy nie mają szans na utrzymanie się na rynku. Skończy się tym, że Unia Europejska przestanie produkować żywność , chyba że Bruksela zacznie stymulować rynek.
Ale Komisja Europejska nie chce ingerować w rynek i nie wycofa się z planów zwiększania limitów produkcji mleka. Komisarz do spraw rolnictwa zręcznie odwraca dyskusję na inne tory, rozpoczynając rozmowy o przyszłości polityki rolnej po 2013 roku. Jej propozycje na teraz, to zwiększenie promocji unijnych towarów.
Mariann Fischer Boel - komisarz do spraw rolnictwa: byłam z delegacją w Chinach i wielokrotnie powtarzam, że to może być ogromny rynek zbytu dla europejskich surowców rolnych, ale musimy stać się tam widoczni.
Na razie jednak producentom mleka musi wystarczyć przedłużenie interwencji na rynku mleka w proszku i masła oraz obietnica wcześniejszej wypłaty 70% dopłat bezpośrednich.
.png)
Zaloguj przez Facebook
