Przeszła socjalizmu eraA wieś się w kolejkach tłoczyCzemu tak jest, że choleraChłopu zawsze wieje w oczy?
Za czym kolejka ta stoi – brzmiało niegdyś pytanie w znanej piosence sprzed lat. W czasach PRL-u kolejki stały wszędzie. Po zmianie ustroju kolejki znikły, niestety nie dla wszystkich. Cała Polska oglądała dantejskie sceny pod biurami ARiMR, gdzie rolnicy, zziębnięci, głodni, niewyspani koczowali w kolejce z wnioskami o środki unijne. Ten i ów współczuł, ale niemało było i takich uwag, że chłop jak zawsze pazerny, łokciami rozpycha się po darmowe pieniądze. – Chłop Unii nie przepuści – z sarkazmem pisała jedna z gazet.
To przykre, że w staraniach o należne unijne pieniądze, rolnicy muszą tracić czas, zdrowie, a w dodatku jeszcze doświadczać upokorzeń. Nie przyjmuję usprawiedliwień, że tego nie da się zorganizować inaczej. To musi być zorganizowane inaczej. Unijne pieniądze można i trzeba podzielić sprawiedliwie, bez wystawiania na szwank zdrowia i godności ciężko pracujących ludzi.
Punkt wyjścia jest taki, że pieniądze są, ale jest ich za mało dla wszystkich chętnych i trzeba szukać sposobu na sprawiedliwy podział.
Pierwsza i najprostsza koncepcja – zebrać wnioski, policzyć i dać wszystkim chętnym po tyle, żeby każdy dostał coś. Jak w piosence Bułata Okudżawy – Daj Panie każdemu po trochu, i mnie w opiece swej miej. Tę propozycję jednak skreślam – pomoc na modernizację gospodarstw ma sens, jeśli jest na odpowiednim poziomie. To nie może być tak – tu znów nawiążę do PRL-u – jak w kolejce po buty. Gdy widać już było, ze nie starczy dla całej kolejki, ktoś krzyknął - po jednym sprzedawać, po jednym!
Druga koncepcja – losowanie. Już zresztą praktykowane, choć krytykowane i słusznie, bo pomoc unijna nie powinna być udzielana według reguł totalizatora sportowego. O jej uzyskaniu powinny decydować racjonalne kryteria, a nie łut szczęścia. Ale powiem szczerze – lepsze już losowanie niż to, co widzieliśmy w ostatnich dniach. Zresztą szczęściem też można trochę zarządzać, do kolejnych losowań dopuszczać tylko wcześniejszych pechowców, ustalać odpowiednio długie karencje itp. Nie jest to rozwiązanie dobre, ale podkreślam jeszcze raz – lepsze, niż upokarzające kolejki.
Koncepcja trzecia – owszem trudna, zarówno dla Ministerstwa jak i dla Agencji, ale przecież administracja nie jest powołana do spraw wyłącznie łatwych. Trzeba mianowicie stworzyć jakąś politykę kolejności przyznawania pomocy. Usiąść i zastanowić się, komu i dlaczego dać wcześniej, a kto niech poczeka. Może na przykład dać pierwszeństwo młodym, żonatym i dzieciatym, którzy w ostatnich pięciu latach doświadczyli suszy huraganu oraz gradobicia. Albo skierować te pomoc w pierwszej kolejności do starszych, w wieku ponad siedemdziesięciu lat, którzy przedstawią notarialnie poświadczoną zgodę obojga rodziców… piszę w tonacji smutno-żartobliwej, bo na tę chwilę nie mam gotowego pomysłu, komu najbardziej potrzebna jest unijna pomoc. Taki pomysł powinien jednak być wypracowany, w dialogu rządu z organizacjami i związkami rolniczymi. W każdym razie pierwszeństwo powinno być przyznane wnioskom najlepszym, najbardziej na to zasługującym. Powinny być stworzone kryteria, jasne, obiektywne, wiadome dla wszystkich zainteresowanych i w oparciu o te kryteria wnioski, złożone poczta w odpowiednio wyznaczonym terminie, powinny być nastepnie odpowiednio rozpatrzone i zakwalifikowane, przez stosowną komisję.
Wiem, wiem oczywiście, że taka uznaniowa procedura to może być okazja do korupcji. Jeśli jednak kryteria będą jasne, procedury przejrzysta, a kontrola skuteczna, to ryzyko korupcji może być zredukowane do minimum. Zresztą, gdy już będzie wreszcie w rządzie pani minister Pitera, to żadnej korupcji już nie będzie. Stanie się cud i zniknie.
No i czwarta koncepcja – to znane wszystkim kolejki. Kto pierwszy, ten lepszy, albo kto silniejszy, ten lepszy. Kto lepiej i wcześniej poinformowany, ten lepszy. Niech nikt mi nie wmawia, że te kolejki są sprawiedliwe. To jest sprawiedliwość socjalistyczna. A różnica między sprawiedliwością i sprawiedliwością socjalistyczną jest taka jak między krzesłem i krzesłem elektrycznym.
6463222
1