Ministrowie finansów obecnych i przyszłych państw UE zatwierdzili wspólne opinie o przedczłonkowskich programach ekonomicznych (ang. PEP) krajów przystępujących do Unii w przyszłym roku. Delegacja polska odmówiła jednak ujawnienia opinii o polskim PEP.
Jak tłumaczyli dyplomaci, dokument pozostał tajny, bowiem w czasie uzgodnień na niższych szczeblach, odbywających się w Komitecie Ekonomiczno-Finansowym UE, nie udało się przezwyciężyć rozbieżności.
Spór o polską "wspólną opinię" świadczy, zdaniem dyplomatów UE, że Polska może być równie trudnym partnerem jak obecnie Francja czy Niemcy. Ich deficyty publiczne martwią Komisję Europejską i te państwa członkowskie, które obawiają się, że deficyty dwóch największych państw strefy euro zdestabilizują wspólną walutę.
Komisja Europejska nie chce uwzględnić planu wicepremiera Jerzego Hausnera, który nie został jeszcze przyjęty przez Sejm, i nalega na radykalniejsze posunięcia redukujące polski deficyt finansów publicznych w obawie, że bez reform wzrośnie on w przyszłym roku do 5,9 proc.PKB.
W dodatku Komisja kwestionuje redukowanie go poprzez wliczanie do bilansu dodatniego salda otwartych funduszy emerytalnych. Polski rząd obstaje przy tym i przy swojej bardziej optymistycznej prognozie deficytu na przyszły rok (5,0 proc. PKB).
Zbyt duży - zdaniem Komisji - optymizm rządu dotyczy także przewidywanych wskaźników wzrostu gospodarczego i bezrobocia.
– Polskie ministerstwo finansów dysponuje lepszą wiedzą źródłową – powiedział minister finansów Andrzej Raczko, nie odnosząc się bezpośrednio do sporu o "wspólną opinię" o PEP.
Podkreślił natomiast, że Komisja pogratulowała wszystkim państwom przystępującym, że - jak wynika z ich programów gospodarczych - w najbliższych latach "zostanie zachowana makrorównowaga gospodarcza".
– Potem koncentrowano się na pewnych kwestiach szczegółowych, mówiąc o rzeczach, które są jak gdyby pożądane, w tym o kwestii deficytu i długu publicznego, które powinny zostać ograniczone – powiedział minister.
Jedynym konkretnym postulatem wobec Polski, który ujawnił Raczko, była prośba o skrócenie corocznych wyliczeń deficytu i długu finansów publicznych.
Wspólne opinie o PEP to wstęp do ściślejszej koordynacji i oceny polityki gospodarczej, której zostaną poddane nowe państw członkowskie po przystąpieniu do Unii.