Z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli wynika, że administracja państwowa nie jest jeszcze należycie przygotowana do pozyskiwania i wykorzystania funduszy strukturalnych. NIK zaznaczył, że wystąpiły opóźnienia w opracowywaniu aktów prawnych, w tym uchwalania wielu ustaw, m.in. ustawy o Narodowym Planie Rozwoju. Ministerstwo Finansów zaś nie wdrożyło do tej pory systemu monitorowania i kontroli funduszy strukturalnych SIMIK.
Chociaż w ostatnich miesiącach nastąpiło znaczące przyspieszenie prac - poinformował w poniedziałek wiceprezes NIK Piotr Kownacki podczas sejmowej komisji ds. kontroli państwowej.
Według niego, wynika to z opóźnienia w negocjacjach pomiędzy resortem gospodarki, będącym koordynatorem działań dostosowawczych, a Komisją Europejską w sprawie dokumentów dotyczących wdrażania unijnych funduszy.
Na przykład, do dnia zakończenia kontroli (30 września 2003 roku) resort gospodarki nie zakończył negocjacji z KE, mimo że przyjęcie ostatecznej wersji dokumentu podstaw wsparcia wspólnoty powinno nastąpić z końcem lipca 2003 roku. Ostatecznie negocjacje zakończyły się 18 grudnia 2003 roku. Opóźnienia te miały wpływ na przygotowanie programów operacyjnych.
Wiceprezes NIK zaznaczył, że wystąpiły opóźnienia w opracowywaniu aktów prawnych, w tym uchwalania wielu ustaw, m.in. ustawy o Narodowym Planie Rozwoju. Ministerstwo Finansów zaś nie wdrożyło do tej pory systemu monitorowania i kontroli funduszy strukturalnych SIMIK.
Do niedociągnięć, w opinii NIK, należy zatrudnienie niewystarczającej liczby wykwalifikowanych urzędników. Zadanie to wykonało jedynie ministerstwo rolnictwa, zaś najmniej pracowników zajmujących się funduszami strukturalnymi jest w ministerstwie infrastruktury, tam też są oni najniżej wynagradzani. Np. w ministerstwie finansów taki urzędnik zarabia średnio ponad 5,3 tys. zł miesięcznie, podczas, gdy w ministerstwie infrastruktury - ok. 2,5 tys. zł.
Jednakże NIK odnotował, że z pośród 923 pracowników zatrudnionych do wdrażania unijnych funduszy, ponad 97 proc. ma wyższe wykształcenie, a prawie 85 proc. posiada udokumentowaną znajomość języka obcego.
Zarzutem NIK wobec administracji jest ponadto brak projektów zakwalifikowanych do realizacji funduszy strukturalnych. Z drugiej zaś strony Izba zwraca uwagę na duże zainteresowanie potencjalnych beneficjentów - jednostek samorządu terytorialnego - możliwością realizacji projektów współfinansowanych z funduszy strukturalnych.
Zdaniem NIK, opóźnienia działań dostosowawczych mogą stanowić poważne zagrożenie dla pełnego wykorzystania przez Polskę funduszy strukturalnych w pierwszych latach członkostwa. Do wykorzystania są środki na lata 2004-2006 w łącznej wysokości ok. 8,3 mld euro. Są one kilkukrotnie większe od przedakcesyjnej pomocy dla Polski w ramach programu PHARE, ISPA i SAPARD - podkreślił Kownacki.
Wiceprezes uważa, że największym problemem w pozyskaniu unijnych pieniędzy mogą być trudności z wyłożeniem tzw. środków własnych na współfinansowanie inwestycji oraz w niektórych przypadkach brak doświadczenia w wykorzystywaniu funduszy.
Kontrola NIK została przeprowadzona z własnej inicjatywy i obejmowała okres od 1 stycznia 2002 roku do 30 września 2003 roku. Kontrolowano resorty: gospodarki, finansów, infrastruktury oraz rolnictwa, urzędy marszałkowskie oraz urzędy wojewódzkie.