Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Jest plan unijnej polityki rolnej

8 lipca 2002

Komisja Europejska przedstawiła plan reform. Oto jej propozycje: mniejsze dotacje bezpośrednie, stopniowe przejście na dopłaty zryczałtowane i inwestycje w wiejską infrastrukturę. Polskim rolnikom z pewnością nie spodoba się odejście od gwarantowanych cen żyta.  

"Gazeta Wyborcza" dotarła do tekstu "Mild-Term-Review", czyli do sformułowanej przez Komisję Europejską propozycji tzw. przeglądu średniookresowego obecnej wspólnej polityki rolnej (w skrócie CAP). Te propozycje w środę Komisja Europejska ma zaproponować państwom "Piętnastki".

Plan unijnej polityki rolnej przewiduje m. in.: docelową 20 proc. redukcję dopłat bezpośrednich do produkcji zbóż, wołowiny czy rzepaku. Redukcja dopłat ma przebiegać w tempie 3 proc. rocznie przez 6 do 7 lat. Komisarz rolny Franz Fischler proponuje, aby skomplikowany system płatności w zależności od produkcji zastąpić prostą i przejrzystą zryczałtowaną "dopłatą" do gospodarstwa niezależnie od tego czy będzie ono produkowało rzepak, ziemniaki, fasolę czy zboże.   

Zdaniem Komisji Europejskiej reforma, jeśli zostanie wprowadzona w życie, ułatwi rozszerzenie polityki rolnej Unii na 10 jej nowych członków, w tym Polskę. Ma ona też wymusić zmianę panującego w Unii modelu przemysłowego rolnictwa, w którym rolnicy zachęcani obecnym systemem wsparcia bezpośredniego produkują "na ilość" by dostać więcej dopłat, a nie dbają o jakość produkcji lub ochronę środowiska. Komisja twierdzi, że ta sytuacja miała istotny wpływ na wystąpienie w Europie wielkich kryzysów żywnościowych: BSE, pryszczycę, zatrucie żywności dioksynami czy faszerowanie trzody chlewnej hormonami.

Nowy system płatności premiuje jakość, stopień "przyjazności" dla środowiska i bezpieczeństwo żywności. Uderza natomiast w ogromne latyfundia we wschodnich Niemczech i w Wielkiej Brytanii. Pieniądze na rolnictwo mają zostać te same - średnio 40,5 mld rocznie)  - tylko będą bardziej racjonalnie dzielone i lepiej inwestowane w obszary wiejskie. Pomoc ma być limitowana - nie więcej niż 300 tys. euro rocznie na jedno gospodarstwo.

Propozycja Komisji Europejskiej związana z odejściem od gwarantowanych cen żyta w sposób szczególny może dotknąć polskich rolników, którzy z powodu kiepskiej gleby w Polsce uprawiają dużo tego zboża. Dziś cena interwencyjna zbóż (w tym żyta) w UE wynosi 101 euro 31 centów. Komisja chce zredukować tą cenę o 5 pro. do 95,35 euro za tonę z powodu nadprodukcji (głównie w Niemczech) i brakiem perspektyw eksportu.

Po opublikowaniu 33-stronnicowego tekstu planowanej reformy powszechnie oczekuje się burzy w Unii, szczególnie we Francji, która jest najgorętszym przeciwnikiem jakichkolwiek zmian w polityce rolnej i już zapowiedziała, że nie zgadza się z zaproponowanym w "przeglądzie" odchodzeniem od dopłat bezpośrednich. 

Płatnicy netto do unijnej kasy - np. Niemcy i Holandia - od decyzji o reformie CAP uzależniają swą zgodę na przyznanie płatności rolnych nowym państwom członkowskim UE, w tym Polsce. W ten sposób, czy chcemy czy nie chcemy, pozostajemy zakładnikami dyskusji w sprawie kierunku unijnych reform. I czekamy na jej zakończenie.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę