Jak reprywatyzacja, to reprywatyzacja! Jak wszyscy to wszyscy, rolnicy też!
Zgłaszam wniosek, żeby rząd zabezpieczył dodatkowe 20 miliardów złotych na odszkodowania dla rolników za obowiązkowe dostawy.
Jednym komuna zabrała majątki ziemskie, drugim fabryki, trzecim kamienice. Chłopów natomiast grabiono na raty, przy pomocy haraczu pod nazwą „obowiązkowe dostawy”. Strasząc więzieniem a często do niego zamykając, komunistyczna władza zabierała rolnikom ich krwawicę. Przez dwadzieścia parę rolnicy oddawali państwu zboże, mięso ziemniaki, otrzymując za to nie więcej niż jedną trzecią należnej zapłaty.
Chłop przymusowo „oddawał” państwu zboże, choć go nigdy od państwa nie pożyczał.
Mój ojciec, rolnik na 10 hektarach „oddawał” państwu nigdy nie pożyczone 3 tony zboża i 400 kilogramów żywca. Był jeszcze kontyngent ziemniaków, nie pamiętam wysokości. Policzmy tylko zboże i żywiec.
3 tony żyta – to jakieś 2100 złotych rocznie. Trzy świniaki po 130 kg – to będzie złotych 1200. Razem trzy tysiące trzysta. Jedną trzecią zapłacili, więc ograbili ojca na dwa tysiące dwieście złotych. Niech będzie dla równego rachunku dwa tysiące, przez 25 lat. W sumie pięćdziesiąt tysięcy złotych, według dzisiejszych cen, już nie liczę, że za komuny płody rolne były proporcjonalnie znacznie droższe niż obecnie. Komunistyczne państwo zabrało mojemu ojcu pięćdziesiąt tysięcy złotych, o które jako spadkobierca upominam się w ramach reprywatyzacji, obiecanej przez premiera Tuska w Izraelu.
Zaznaczam też uprzejmie, że ojciec mój nie wziął choćby doniczki ziemi z reformy rolnej, więc niczego od tej kwoty odliczać nie muszę.
Rolników takich jak ojciec było co najmniej dwa miliony. Pięćdziesiąt tysięcy razy dwa miliony – sto miliardów! Rzeczpospolita jest winna rolnikom polskim i ich spadkobiercom skromnie licząc - sto miliardów złotych. I powinna je zwrócić, stosownie do jerozolimskich obietnic premiera Tuska.
Przepraszam, przesadziłem! Donald Tusk obiecał w Jerozolimie nie sto, lecz dwadzieścia procent rekompensaty. W takim razie rolnikom należy się dwadzieścia miliardów złotych i bardzo proszę zabezpieczyć te pieniądze w budżecie.
Komu zabrać, żeby te dwadzieścia miliardów wysupłać? Nie wiem - nauczycielom, pielęgniarkom, studentom, emerytom.
Jak zwracać zagrabiony majątek, to zwracać. Jak wszystkim to wszystkim, rolnikom też.
Wszyscy albo nikt.
6109397
1