Gniewem i złością zareagowali europejscy farmerzy na efekty wczorajszego posiedzenia rady ministrów rolnictwa Wspólnoty. A właściwie ich brak. Komisja Europejska nie zgodziła się na żadne zmiany w systemie kwotowania produkcji mleka.
Ministrowie rolnictwa przyjechali do Brukseli, aby debatować nad dramatyczną sytuacją na rynku mleka. Ceny skupu spadły o 40% i osiągnęły poziom z 1992 roku. Pomysłów na poprawę sytuacji było wiele. Najważniejszym było zawieszenie podnoszenia limitów lub nawet zmniejszenie obecnych limitów. Ale Komisja Europejska powiedziała twarde nie. Unijna komisarz ds. rolnictwa powiedziała, że uzgodnienia w ramach przeglądu zdrowotnego Wspólnej Polityki Rolnej wciąż obowiązują. To nie spodobało się protestującym farmerom, którzy domagali się głębokiej regulacji na rynku mleka. Ostatecznie uzgodniono tylko przedłużenie interwencyjnych zakupów masła mleka w proszku, kontynuowanie prywatnego przechowalnictwa oraz dopłat do eksportu.