To jak w swoich referendach wypowiedzą się Irlandczycy, a po nich Węgrzy może mieć wpływ na decyzje Polaków.
Najszybciej, bo już 19 października, referendum w sprawie rozszerzenia Unii Europejskiej odbędzie się w Irlandii. Na 15 marca przyszłego roku premier Peter Medgyessy planuje przeprowadzenie referendum na Węgrzech. Data ta nie jest przypadkowa – tego dnia w 1848 roku rozpoczęła się na Węgrzech Wiosna Ludów. Według sondaży ponad 70% obywateli tego kraju powie "tak" Unii Europejskiej. Po Węgrzech referenda odbędą się na Słowacji, w Polsce (prawdopodobnie 11 maja 2003 roku) i w Czechach.
Gdyby Irlandczycy za kilka dni powiedzieli "nie" traktatowi nicejskiemu, mogłoby to mieć wpływ na podjęcie decyzji w tej sprawie przez Polaków. Niewykluczone, że uniemożliwiłoby to nawet członkostwo Polski w UE. Fundacja Schumana i inne polskie organizacje przekazały wczoraj na warszawskim Targówku Ambasadzie Irlandii listy do Irlandczyków. Proszą w nich o "tak" w referendum. Organizacje te apelują także do Polaków, by rozsyłali do swoich irlandzkich przyjaciół listy, których treść można znaleźć na stronie www.schuman.org.pl.