Od 2005 roku obywatele Unii Europejskiej, w tym Polacy, będą mogli
ubiegać się o pracę w innych państwach członkowskich, pokazując "Europass",
czyli dokument zawierający całą historię studiów, szkoleń, nabytych kwalifikacji
posiadacza.
Taki "europaszport dla wykształconych" powinien ułatwić
znajdowanie pracy najlepiej odpowiadającej predyspozycjom, zapewni bowiem
przejrzystość i możliwość szybkiego uznawania kwalifikacji.
Ponadto
będzie sprzyjał kształceniu ustawicznemu, zdobywaniu i doskonaleniu kwalifikacji
przez całe życie zawodowe - podkreślali w czwartek zebrani w Brukseli
ministrowie edukacji obecnych i przyszłych państw UE, w tym wiceminister Ewa
Freyberg z Polski.
"Europass", korzystny dla ludzi dynamicznych, chętnych
do nauki i poznawania świata, będzie jednym z elementów realizacji tzw.
strategii lizbońskiej. Ma ona służyć poprawie konkurencyjności gospodarki
unijnej, pobudzaniu wzrostu i tworzeniu nowych i lepszych miejsc
pracy.
Prócz podstawowych danych posiadacza "Europass" ma zawierać
życiorys (CV), sporządzony według jednolitego europejskiego wzoru, który już
teraz można znaleźć na stronach internetowych Europejskiego Biura Doboru
Personelu (EPSO).
Drugim załącznikiem byłaby lista dyplomów z informacją
o programie studiów, żeby można było łatwo je porównać z odpowiednimi studiami w
innych krajach Unii. Trzecim załącznikiem byłby opis znajomości języków obcych,
czwartym - staży, a piątym i ostatnim - nieformalnych kursów.
W czasie
gdy ministrowie edukacji dyskutowali o "Europassie", Komisja Europejska
opublikowała raport, z którego wynika, że spodziewana migracja obywateli nowych
państw UE do starych państw członkowskich sięgnie nieco ponad milion osób i może
się okazać bardziej niebezpieczna dla nowych państw niż dla
starych.
"Biorąc pod uwagę profil potencjalnych migrantów, perspektywy
(dla starych państw członkowskich) są stosunkowo pozytywne. Państwa przyjmujące
mogą oczekiwać podaży siły roboczej wysokiej jakości - młodych,
wykwalifikowanych i głównie samotnych ludzi" - czytamy w raporcie.
To zła wiadomość dla takich krajów
jak Polska. Z raportu wynika, że kraje przystępujące do Unii stoją w obliczu
perspektywy poważnego "drenażu młodzieży" i "drenażu mózgów", gdyż stanowczą
wolę wyjazdu deklaruje nawet do 5 proc. ludzi młodych i z wyższym wykształceniem
i przeszło 10 proc. studentów.
7163342
1