Zarówno komisarz Unii Europejskiej do spraw polityki monetarnej i gospodarczej - Joaquin Almunia, jak i prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet opowiedzieli się wczoraj za "wspólną drogą" dla wszystkich krajów pragnących przyjąć euro jako własną walutę.
Obaj decydenci uważają, że warunki dla krajów kandydackich do objęcia strefą euro powinny być takie same jak dla państw, które już przeszły na tę walutę. A to oznacza, że Polska musi poważnie ograniczyć deficyt budżetowy (do 3 proc. PKB) oraz poddać się dwuletniemu reżimowi, w czasie którego notowania złotego nie będą mogły wahać się zbyt szeroko w stosunku do euro.
Warto jednak pamiętać, że warunku o ograniczeniu deficytu nie spełniają np. Francja i Niemcy.