Doradca do spraw funduszy Unii Europejskiej to zawód, który z pewnością przez najbliższych kilka lat będzie zajmował jedno z czołowych miejsc na liście najbardziej popularnych profesji.
Unia Europejska przeznacza na dotowanie rozwoju różnych dziedzin gospodarki i życia społecznego w Polsce naprawdę duże pieniądze. Rozpiętość podmiotów, które mają prawo do tej pomocy, jest ogromna: może ją otrzymać zarówno właściciel osiedlowego sklepiku, jak i duży przedsiębiorca, jednostka samorządu terytorialnego czy organizacja pozarządowa.
Jednak poprzeczkę ustawiono wysoko i aby sprostać unijnym wymaganiom co do realizacji planowanych działań i sporządzić projekt wydatkowania wnioskowanych pieniędzy, który zostanie zakwalifikowany do udzielenia pomocy, dobre chęci nie wystarczą. Trzeba posiadać określoną wiedzę i umieć wykorzystać ją w praktyce.
Konsultanci zarabiają sporo: nawet do 5 proc. wnioskowanej kwoty. Część należnego im wynagrodzenia (zazwyczaj około 3 proc.) pobierają po przygotowaniu projektu, natomiast resztę – po akceptacji wniosku i podpisaniu umowy na dotowanie realizacji zgłoszonej inwestycji czy działania.
Na razie w Polsce brakuje naprawdę dobrych doradców do spraw funduszy UE. Wiedzę o pozyskiwaniu unijnych pieniędzy można zdobyć na studiach podyplomowych. Należy wybierać takie, na których dużą uwagę zwraca się na praktyczne aspekty wykonywania doradztwa.