Czy problemy z własnością ziemi utrudnią rolnikom zdobycie dopłat z Unii Europejskiej? Według ustaleń "Rzeczpospolitej" istnieje takie niebezpieczeństwo.
Jeżeli rząd nie zajmie się tą sprawą, to kłopoty mogą się pojawić już w najbliższych miesiącach. Gazeta wyjaśnia, że w Unii prawo do dopłat mają ci, którzy użytkują grunty, czyli właściciele albo dzierżawcy. W Polsce będzie tak samo. Tyle tylko, że wielu polskich rolników nie ma stosownych dokumentów, by udowodnić, że użytkują grunt. Ziemia przechodzi bowiem z ojca na syna i nie wszyscy dopełniają formalności prawnych. Jest też inny problem – polscy rolnicy często nie są właścicielami gruntów, które uprawiają. Mają tak zwane dzierżawy wieczyste, a właścicielem ziemi formalnie jest państwo. Tymczasem w Unii nie ma czegoś takiego jak dzierżawa wieczysta. Należy więc jak najszybciej z mocy prawa przekształcić ją w prawo własności, bez żadnych dodatkowych opłat. Trzeba to zrobić, zanim wejdziemy do Unii Europejskiej. Problemem mogą się okazać także umowy dzierżawy ziemi zawierane między rolnikami, często wyłącznie na zasadzie umowy ustnej.