Komisarz Unii Europejskiej ds. poszerzenia Guenter Verheugen bronił w środę krajów przystępujących do Unii, w tym Polski, krytykowanych w raporcie Parlamentu Europejskiego za zaległości w przygotowaniach do odbioru unijnych dopłat rolnych.
"Odnotowaliśmy znaczący postęp w wielu dziedzinach (...) ale nie chcę
ukrywać faktu, że są nadal pewne zaległości. Przede wszystkim dotyczy to
spełnienia warunków niezbędnych do wypłaty subsydiów rolnych" - powiedział
Verheugen w czasie debaty nad poszerzeniem Unii na sesji plenarnej unijnego
parlamentu w Strasburgu.
"Nie o to chodzi, że te kraje nie są
dostatecznie inteligentne, żeby się z tym uporać. Musimy na to popatrzeć
inaczej. Musimy przyznać, że system stał się tak skomplikowany, że kraje, które
nie stosowały go od początku, nie dają sobie z nim rady. Mam wielkie wątpliwości
co do tego systemu i zastanawiam się, czy wina nie leży w dużym stopniu po
naszej stronie, a nie nowych państw członkowskich" - oświadczył niemiecki
komisarz UE.
Podstawą debaty był raport sporządzony przez
eurodeputowanego niemieckiej chadecji Elmara Broka we współpracy ze
sprawozdawcami Parlamentu Europejskiego w sprawach dotyczących poszczególnych
państw przystępujących, w tym sprawozdawcy ds. Polski, deputowanej włoskiej
prawicy Jasia Gawrońskiego. Raport zostanie poddany pod głosowanie w czwartek w
południe.