Dopłaty nas kuszą

Największym sukcesem pierwszego roku obecności Polski w Unii Europejskiej jest realizacja dopłat bezpośrednich; dopłaty za 2004 rok otrzymało 1,385 mln rolników na kwotę 7,7 mld złotych - powiedział w środę na konferencji prasowej minister rolnictwa Wojciech Olejniczak.

Jak zaznaczył minister, o dopłaty bezpośrednie za 2005 rok ubiega się 1,476 mln gospodarstw. Jest to więcej niż w roku ubiegłym. Dodał, że resort rolnictwa spodziewał się takiej liczby wniosków, gdyż nie wszyscy rolnicy złożyli wnioski w 2004 roku.

Olejniczak zauważył, że Polska jest trzecim krajem UE pod względem wielkości produkcji rolnej po Francji i Hiszpanii. Posiada nowoczesne zakłady przetwórcze, a 60 proc. ludzi mieszkających na wsi ma poniżej 40 lat i są oni coraz lepiej wykształceni.

Szef resortu rolnictwa przypomniał, że przed wejściem Polski do UE toczyły się dyskusje na temat trudności w dostosowaniu polskich firm przetwórczych do unijnych wymogów, jednak mimo "czarnych" scenariuszy nie było klauzul ochronnych ani innych restrykcji dla naszej żywności.

Polskie przedsiębiorstwa poniosły duże wydatki na dostosowanie do standardów UE. Największe nakłady inwestycyjne poniosła branża mięsna i drobiarska w (tylko w I półroczu 2004 r. zainwestowano ponad 830 mln zł), mleczarstwo (462 mln zł) i przemysł owocowo- warzywny (232 mln zł). O ile w 2002 roku tylko dwieście zakładów spełniało unijne wymogi, to w 2004 roku już ok. tysiąca.

Minister dodał, że wiele zakładów otrzymało tzw. okres przejściowy na dostosowanie do standardów UE i wiele tych firm obecnie już ubiega się o skrócenie okresu, bo oznacza to możliwość handlu na jednolitym rynku.

"Cieszy także eksport produktów żywnościowych oraz wzrost produkcji rolno-spożywczej. W 2002 roku Polska miała ujemne saldo w handlu artykułami rolnymi w wysokości 337 mln euro, podczas gdy w 2004 roku saldo było dodatnie i wyniosło 853 mln euro" - powiedział minister.

Olejniczak zaznaczył, że Polska może się poszczycić zakresem wykorzystaniem funduszy strukturalnych. Środki w ramach programu przedakcesyjnego Sapard - 4,8 mld zł - zostały wydane w 100 proc. W dużym stopniu na budowę infrastruktury na wsi.

Na lata 2004-2006 Polska otrzymała kolejne środki z Unii. Na Sektorowy Program Operacyjny (SPO) dla rolnictwa przewidziane jest ok. 1,8 mld euro, zaś na Plan Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) - ok. 3,6 mld euro.

Oba te programy cieszą się dużym zainteresowaniem. Na współfinansowanie w ramach SPO dotychczas wpłynęło 41 tys. wniosków, zaś na cele wyznaczone przez PROW - ponad 2,8 mln wniosków. Na niektóre działania, np. wsparcie dla młodych rolników, środki już zostały wyczerpane, a wszystkie unijne pieniądze zostaną zagospodarowane do końca 2006 roku - zapewnił minister.

Olejniczak uważa, że na lata 2007-2013 polskie rolnictwo powinno otrzymać więcej środków na program rozwoju obszarów wiejskich.

"To zależy od zakończenia negocjacji budżetu Unii, ale nie będzie tych środków mniej, nawet jeżeli ten budżet będzie najgorszy. Jestem przekonany, że środków będzie znacznie więcej, bo jesteśmy już po negocjacjach w Komisji Europejskiej" - powiedział minister.

Jak dodał, nie wszystkie problemy polskiej wsi dało się przez ten rok rozwiązać, jest to bowiem proces. Dodał, że "członkostwo w UE przynosi Polsce wyzwania i daje szansę. Jeżeli polska wieś będzie się zmieniała w takim tempie jak w ostatnich dwóch latach, to na pewno dogonimy niebawem kraje najbardziej rozwinięte".

Do największych niepowodzeń resortu rolnictwa minister zaliczył nierozwiązany problem biopaliw (ustawa o biopaliwach dwukrotnie nie została podpisana przez prezydenta), gdyż ich masowa produkcja pozwoliłaby na znaczne zwiększenie upraw niektórych roślin, jak np. rzepak i zboża.