Dopłata za trudności?

Czy Podhale znajdzie się w strefie tzw. LFA, czyli obszarów o trudnych warunkach do prowadzenia gospodarki rolnej? Rolnicy na tych obszarach mają prawo do specjalnych dopłat unijnych do swojej produkcji. Mapa obszarów jest już opracowana. Na razie trafiła do negocjacji z Komisją Europejską, ale nie do negocjacji z władzami lokalnymi.

Tymczasem jest o co walczyć. Na obszarach LFA rolnicy mogą dostać dotację tzw. wyrównawczą, która ma wyrównać ich szanse w konkurowaniu z rolnictwem na terenach o dobrych warunkach naturalnych. W krajach Unii wynosi ona od 50 do 200 euro na hektar gruntu rocznie.

Polska dostała limit kwoty, którą może wydać na dotacje i w jego ramach ma sama opracować program i zasady dopłacania, tak aby nie doprowadzić do przewagi ekonomicznej rolników w terenach trudnych. Program taki został już przekazany do konsultacji Unii Europejskiej. Wiedzą o nich także, z nieoficjalnych informacji, niektórzy samorządowcy w kraju. Wójtowie niektórych gmin już docierają do parlamentarzystów z prośbami, aby ich gminy znalazły się w obszarach LFA.

Ja nic o takiej mapie nie słyszałem, niczego nam nie przekazano do konsultacji – powiedział nam wójt gminy Nowy Targ Jan Smarduch.

Do nas jeszcze żadne dyrektywy w tej sprawie nie dotarły – mówi kierownik czarnodunajeckiego oddziału Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa Jan Hajnos.

Przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa tłumaczyli na jednym z ostatnich spotkań komisji sejmowej, że wyznaczając taką mapę obszarów LFA kierowali się warunkami geograficznymi - odpowiednią wysokością i nachyleniem terenu, a także warunkami glebowymi. Wsparcie naukowe zapewniał Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa. Ministerstwo chce, aby do obszaru LFA włączać jednostki obszarowe mniejsze niż jedna gmina, bowiem duże gminy mogą mieć zróżnicowane warunki. Jako przykład podano gminy górskie, w których część upraw znajduje się na stromych zboczach, część w dogodnych dolinach.