Wstępna weryfikacja wniosków o dotacje unijne, które zbierał małopolski Urząd Marszałkowski, wykazała, że 30 proc. zgłoszonych projektów jest źle przygotowanych. Z drugiej strony, małopolskie projekty są dobrze oceniane przez Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej.
Do 30 września małopolskie gminy, powiaty, instytucje i firmy prywatne mogły składać wnioski o dofinansowanie z unijnych funduszy różnego rodzaju inwestycji, szkoleń, tworzenia nowych miejsc pracy. W sumie zgłoszono 2 159 projektów. Oczekiwania na dotacje sięgają w sumie 4,4 mld zł, gdy Małopolska ma do podziału tylko ponad 800 mln zł. Teraz zostanie rozdzielona część tej kwoty.
– Kończąca się wstępna weryfikacja pokazuje, że 30 proc. wniosków jest - łagodnie mówiąc - mało precyzyjnych – przyznaje marszałek Małopolski Janusz Sepioł. – W listopadzie wyłonimy grupę 200 - 250 najlepszych wniosków; ich autorzy zostaną poproszeni o przedstawienie wszystkich wymaganych dokumentów, a potem projekty ocenią eksperci.
O tym, że jednak małopolskie samorządy i instytucje dobrze przygotowały się do korzystania z unijnych funduszy, świadczy opinia Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Starający się o unijne dotacje mogli dobrowolnie poddać się ocenie ministerstwa. Takiej weryfikacji poddało się ponad 200 podmiotów, ministerstwo pozytywnie oceniło 53 projekty, w tym 6 z Małopolski. – To bardzo dobry wskaźnik – podkreśla marszałek.
Projekty dobrze ocenione przez MGPiPS