Zdzisław Kraszewski, rolnik którego gospodarstwo odwiedził w roku 2000 unijny komisarz do spraw poszerzenia Günter Verheugen, nie boi się integracji z Unią Europejską. Rezultaty przez niego osiągane w niczym nie odbiegają od średniej europejskiej.
Wolnostanowiskowa obora, z 1998 roku, była jedną z pierwszych jaka powstała w powiecie wysokomazowieckim. Dziś hoduje się w niej 90 krów mlecznych. Właściciel gospodarstwa jest zdania, że jest ono podobne do tych, jakie widział w Holandii czy Niemczech. Nie ma co się obawiać unijnego rolnictwa. Wyniki są podobne – mówi.
W ubiegłym roku gospodarstwo sprzedało 580 tys. litrów mleka. Wydajność od jednej krowy wynosi prawie 7,5 tys. litrów. Bydło to krzyżówka polskiej rasy czerwonej z holsztyńsko-fryzyjską. Jest ono dużo bardziej odporne na nasz klimat od krów czystej rasy, importowanych z krajów Unii.