Właściciel 8 hektarowego gospodarstwa może otrzymać z Unii dopłaty bezpośrednie w wysokości 4 tys. zł rocznie.
Komisja Europejska szacuje, że przychody polskich rolników po otrzymaniu dopłat wzrosną o nawet 30%. Ale wnioski złożyło zaledwie 260 tys. osób. Uprawnionych jest 1,433 mln gospodarstw. O pieniądze wystąpił więc co szósty rolnik. Termin mija 15 czerwca.
Wielu rolników nie potrafi wypełnić wniosku, muszą także dokładnie zmierzyć grunt. Pomagają pracownicy Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa. Mamy także problem z wykorzystaniem innych unijnych funduszy.
Jak pisze Rzeczpospolita, od 2000 r. do listopada 2003 r. wydaliśmy zaledwie 5% z programu pomocy dla wsi SAPARD i 14% z funduszu ISPA - przeznaczonego na budowę dróg. Polscy urzędnicy tłumaczą, że przedsiębiorcy mają problemy z pisaniem wniosków i kapitałem własnym, który wymaga Unia. Uważają, że pieniądze nie przepadną - bo można je wydać do 2006 roku.
Marek Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej uważa, że przedsiębiorcy powinni uwierzyć, że mogą starać się o te środki, powinni dowiadywać się jak to robić i jeżeli sami mają problemy z wypełnieniem wniosków - radzić się jak to zrobić. Do 2006 roku otrzymamy z Unii 12,8 mld euro. W tym czasie do unijnej kasy wpłacimy 5,92 mld euro. Wystarczy, więc że wykorzystamy niecałą połowę unijnych funduszy, a zwróci się nasza składka członkowska.