Choć ekonomiści wypatrują już końca kryzysu, to w przypadku brytyjskich farmerów poważne kłopoty mogą dopiero się zacząć. Eksperci departamentu rolnictwa przyznają, że rosnący deficyt budżetowy może zaszkodzić interesom producentów rolnych. Mówiąc krótko- muszą liczyć na siebie, bo pieniędzy dla wsi z każdym rokiem może ubywać.
Sekretarz w ministerstwie Nick Herbert przygotowuje brytyjskich rolników na niemiłe niespodzianki. W jednym z wywiadów ostrzegł, że rozmowy o kształcie przyszłej, unijnej polityki rolnej doprowadzą do obniżenia dopłat bezpośrednich dla farmerów.
Wówczas ministerstwo skarbu, które i tak boryka się z poważnymi kłopotami finansowymi państwa, nie będzie miało dodatkowych funduszy na uzupełnienie tej luki.
Na osłodę - rząd zapewnia jednak, że nie zrezygnuje ze wspierania działań związanych z poprawą bezpieczeństwa żywności i pozyskiwaniem zielonej energii.