Wciąż nie wiadomo kiedy w sprawie systemu dopłat bezpośrednich zbierze się polski rząd. Obecnie rząd opowiada się za podtrzymaniem systemu uproszczonego.
Minister ds. europejskich Danuty Hübner, odnosząc się do tej kwestii zaznaczyła, że stronie polskiej zależy na wypracowaniu z UE kompromisu , który przede wszystkim uwzględni interesy polskich rolników. Trzeba dołożyć wszelkich starań, żeby znaleźć porozumienie ze stroną unijną, żeby wypracować takie stanowisko, które będzie dla obu stron do zaakceptowania (...) Jest jeszcze sporo czasu na to, żeby takie porozumienie, które by jednocześnie dobrze służyło polskim interesom zostało wypracowane – powiedziała. Minister przypomina, że ostateczna decyzja o wyborze systemu musi zapaść do marca 2004 r. W tej chwili musimy zająć stanowisko wobec zapisów w traktacie akcesyjnym, które przygotowała strona unijna i które dotyczą kształtu systemu – wyjaśniła.
W czwartek odbyło się posiedzenie Komitetu Stałych Przedstawicieli (ambasadorów) Piętnastki w Brukseli, zadecydowano na nim, że Unia Europejska pozostanie przy swojej wersji zapisów o dopłatach bezpośrednich dla rolników.
W listopadzie 2002 r. rząd wybrał uproszczony system dopłat bezpośrednich dla rolników, w którym dopłaty byłyby naliczane w zależności od wielkości gospodarstwa.
W trakcie redagowania traktatu akcesyjnego urzędnicy Unii uznali, że według systemu uproszczonego może być wypłacana tylko część dopłat pochodząca bezpośrednio ze środków unijnych (25% w 2004 r., 30% w 2005 i 35% w 2006 r.), a część uzupełniająca je do poziomu 55% w pierwszym roku i 60% oraz 65% w dwóch kolejnych – w systemie standardowym (według rodzaju produkcji). Na to uzupełnienie Polska może przeznaczyć część przyznanych jej unijnych funduszy na rozwój wsi i środki własne.