Według przedstawionego w środę projektu budżetu na rok 2006, wydatki Unii Europejskiej wzrosną w stosunku do 2005 roku o niemal 6% - do 112,6 mld euro - co Komisja Europejska tłumaczy m.in. zwiększeniem inwestycji na zatrudnienie oraz pobudzanie unijnej gospodarki.
Prawie jedna trzecia przyszłorocznych wydatków będzie spożytkowana na inwestycje w stymulowanie wzrostu gospodarczego oraz tworzenie nowych miejsc pracy. Jest to ostatni budżet w ramach obecnych planów budżetowych 2000-2006, w którym nowe kraje muszą nadgonić działania strukturalne – powiedziała na konferencji prasowej w Brukseli komisarz ds. budżetu Dalia Grybauskaite, przedstawiając szczegóły budżetowe.
Komisja przyjęła w środę budżet na 2006 roku z wydatkami na poziomie 112,6 mld euro (1,02 proc. dochodu narodowego brutto), co oznacza wzrost o 5,9 proc. w stosunku do budżetu w 2005 roku, który wynosi 106,3 mld euro. Tymczasem zobowiązania unijne w przyszłym roku mają wynieść 121,3 mld euro (1,09 proc. DNB), co oznacza, porównując do tegorocznego poziomu, wzrost o 4 proc.
Grybauskaite podkreśliła, że głównymi priorytetami politycznymi w przyszłym roku będzie wzrost i zatrudnienie (40 mld euro), bezpieczeństwo i solidarność (1,9 mld euro), rozszerzenie UE (2,5 mld euro) oraz sprawy zewnętrzne (5,4 mld euro). "We wszystkich (sektorach) te obszary rosną w 2006 roku" - dodała.
W przyszłorocznym budżecie także znajdą się pieniądze na pomoc dla obszarów dotkniętych w grudniu 2004 roku katastrofą tsunami w Azji Południowo-Wschodniej. Komisja przeznaczy w przyszłym roku na ten cel 180 mln euro i środki te przekaże głównie Indonezji, Sri Lance i Malediwom.
Przedstawiona w środę przez KE propozycja budżetu na rok 2006 trafi teraz do Rady UE oraz Parlamentu Europejskiego, które do grudnia powinny porozumieć się w sprawie jego ostatecznego kształtu.
Grybauskaite powiedziała także, że budżet na 2006 rok jest "pomostem" łączącym starą perspektywę z nowymi planami budżetowymi na lata 2007-2013.
Jednak jak oceniają niektórzy eksperci, założony budżet nie będzie wystarczający, by skłonić bogate kraje UE do większych wydatków w kolejnych latach. Komisja chce, by w ciągu siedmiu lat nowego planu budżetowego 2007-13 wydatki UE wyniosły 1,14 proc. DNB, na co nie zgadzają się płatnicy netto do wspólnego budżetu (Niemcy, Wielka Brytania, Austria, Szwecja, Holandia i Francja), forsujący ograniczenie wydatków UE do 1 proc. DNB, czyli 815 mld euro w ciągu 7 lat.
Grybauskaite wyraziła nadzieję, że do czerwca uda się wypracować kompromis w sprawie planów budżetowych na 2007-2013 rok "bez względu na sytuację polityczną".