Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Budowa systemu IACS: planu awaryjnego nie ma

28 października 2003

– Nie ma już czasu na żadne działania awaryjne. Odpowiedzialność za to, żeby systemu IACS został zbudowany na czas, bierze teraz także Hewlett-Packard – mówi "Gazecie" minister rolnictwa Wojciech Olejniczak.

Konrad Niklewicz: Co dalej z system IACS, od którego działania zależą bezpośrednie dopłaty unijne dla rolnictwa? 
 
Wojciech Olejniczak:
W kwestiach IACS-u, tak samo jak w kwestii bezpieczeństwa żywności i spraw weterynaryjnych, już nie ma czasu na żadną pomyłkę, żadne tłumaczenia. Wszystkie ustawy, cała legislacja dotycząca IACS-u jest już w Sejmie - jest na czas. Szkolenia z rolnikami też już się rozpoczęły, choć muszą one być jeszcze bardziej precyzyjne. Została tylko część informatyczna.
 
Tak naprawdę, z chwilą podpisania kolejnych aneksów i umów, coraz większą odpowiedzialność za budowę systemu IACS bierze też na siebie firma Hewlett-Packard. Doprowadziłem do tego, że nareszcie przestaliśmy kłócić się z HP w mediach i wzajemnie oskarżać - co robiono poprzednio.
 
To jest poważna firma, bardzo duży kontrakt, jeden z większych w historii polskiej informatyzacji, i musimy mieć do siebie wzajemne zaufanie.
 
 W "Gazecie" zaproponowaliśmy, by zatrudnił Pan konsultantów, którzy pomogą Panu ocenić, czy nadzwyczajnie przyspieszone prace nad budową IACS-u przynoszą dobre efekty.
 
My współpracujemy już w tej sprawie z Politechniką Warszawską, wewnętrzni konsultanci powinni jak najbardziej w tym uczestniczyć.
 
Ze strony Komisji Europejskiej otrzymaliśmy deklarację, że możemy liczyć na codzienną współpracę, konsultacje w trudnych dla nas kwestiach.
 
Jeżeli chodzi o budowę systemu IACS, to musimy przezwyciężyć duży dystans, jaki jest do nas w Komisji Europejskiej, z tego względu, że to nie firma europejska, ale amerykańska ten system w Polsce buduje.
 
Czy mamy plan awaryjny?
 
Już nie ma czasu na żadne plany awaryjne. Pilny charakter ma to, co robimy już dziś, choć nie chciałbym użyć w stosunku do naszych działań słowa "awaryjne"...
 
Skąd takie opóźnienie zaledwie na pół roku przed datą wejścia do Unii?
 
Gdyby była pełna odpowiedzialność polityczna tych, którzy powinni ją ponosić w określonych momentach budowy systemu IACS, to dziś nie musielibyśmy niemalże w ostatnich tygodniach negocjować i podpisywać umowy na system uproszczony, bo przynajmniej już po szczycie w Kopenhadze (grudzień 2002 r.) było wiadomo, że ten właśnie system będzie w Polsce obowiązywał.


POWIĄZANE

Od 10 lutego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmował...

Około 92,6 tys. ton żywności o wartości ponad 265 mln zł trafi w tym roku do org...

Sytuacja na unijnym rynku rolnym nadal jest krytyczna. Potrzeba środków łagodząc...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę