Komisja Europejska nie przyznała jeszcze pieniędzy na program pomocy, z którego mogliby skorzystać m.in. właściciele gospodarstw agroturystycznych.
Fundusz Sapard działa w Polsce od 15 miesięcy. Ma pomóc dostosować tereny wiejskie, gospodarstwa i przedsiębiorstwa do unijnych wymogów. Do tej pory można było starać się o pieniądze na trzy programy: pierwszy przeznaczony dla właścicieli zakładów przetwórstwa rolnego, drugi dla rolników i trzeci dla samorządów.
Na przełomie września i października ruszyć miał czwarty program, z którego
mogliby skorzystać m.in. przedsiębiorcy tworzący miejsca pracy na wsiach i w
miasteczkach oraz osoby zajmujące się agroturystyką. Już jest po terminie, a
zainteresowani nadal nie mogą składać wniosków o pomoc w Agencji
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
– Z polskiej strony
zostały dopełnione wszelkie formalności. To Bruksela spóźnia się z przyznaniem
pieniędzy, a zainteresowanie jest bardzo duże – mówi Stanisław Hałabura,
zastępca dyrektora ds. Sapardu w oddziale regionalnym agencji w Zielonej
Górze.
]W Lubuskiem duże zainteresowanie budzą też trzy pozostałe programy. Po raz
pierwszy jest tak, że może zabraknąć pieniędzy na realizację wszystkich
projektów z programu trzeciego. – Samorządowcy złożyli 103 wnioski, które
opiewają na ponad 67 mln zł – informuje S. Hałabura. – Z pieniędzy,
którymi możemy dysponować, pokryjemy ok. 60 proc. zapotrzebowania. Resztę trzeba
będzie pozyskać od innych województw, jeśli nie wykorzystają przyznanych im kwot
lub sięgniemy po pulę przeznaczoną na finansowanie projektów z programu
pierwszego i drugiego.
Na razie można składać wnioski tylko na program
drugi, przeznaczony dla rolników. Czas przyjmowania dokumentów dotyczących
programu pierwszego i trzeciego minął. Wkrótce ogłoszony zostanie kolejny termin
dla właścicieli zakładów przetwórstwa rolnego.