Władze i media brazylijskie wyrażają obawy, iż rozszerzenie Unii Europejskiej prowadzić będzie do wzmocnienia tendencji protekcjonistycznych w polityce rolnej Europy.
Jak pisze w poniedziałek brazylijski komentator agencji France Presse Jorge Svartzman, rząd Brazylii wystąpił już oficjalnie do Światowej Organizacji Handlu (WTO) z wnioskiem o zbadanie, czy wejście dziesięciu państw do Unii w praktyce nie będzie prowadzić do powstania nowych barier celnych, hamujących napływ brazylijskich towarów do rozszerzonej Unii Europejskiej.
Jeśli analizy WTO potwierdzą taką tezę, Brazylia domagać się będzie od UE konkretnych rekompensat w formie redukcji opłat celnych bądź też zwiększenia kwot eksportowych na takie brazylijskie towary sprzedawane do Europy jak mięso, tytoń, cukier, kawa i inne.
Dziennik "Folha de Sao Paulo" pisze wprost, że ani Brazylia, ani inne kraje Ameryki Południowej "nie mają powodów, by cieszyć się z rozszerzenia UE".
Gazeta podkreśla, iż oferta eksportowa nowych członków UE jest konkurencyjna wobec oferty południowoamerykańskiej. Inny wpływowy dziennik - "O Estado de Sao Paulo" - ostrzega, iż rozszerzenie UE może negatywnie wpłynąć na wymianę handlową Brazylii z UE, tym bardziej że - jak pisze gazeta - przynajmniej w najbliższym czasie inwestorzy z wielkich państw europejskich bardziej interesować się będą Europą Wschodnią niż innymi regionami świata.