Niedostateczna liczba doradców może stać się jednym z powodów, dla których polska wieś nie będzie mogła skorzystać ze środków w ramach realizacji unijnego programu rolno-środowiskowego - pisze w "ND" Karolina Goździewska.
Według niej, dodatkowym problemem może być nieprzygotowanie do ewentualnej akcesji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która ma być jednostką płatniczą, a także odpowiedzialną za IACS.
Eric Thebault, doradca przedakcesyjny PHARE w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, nie ukrywa, że Polska może mieć problemy z wykorzystaniem pieniędzy w ramach programów rolno-środowiskowych. A wszystko dlatego, że zbyt mało jest osób, które mogłyby w tym zakresie doradzać rolnikom.
Zdaniem Thebaulta, obecnie w Polsce jest 250 pracowników ośrodków doradztwa rolniczego, które mogą udzielać porad rolnikom w zakresie realizacji programów rolno-środowiskowych, a potrzeba co najmniej jeszcze drugie tyle.
Nim jednak program zacznie być wdrażany w życie, do końca tego roku mają go zatwierdzić unijny urzędnicy. Niezbędne jest też funkcjonowanie IACS, czyli Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli - podkreśla Karolina Goździewska.