Ministerstwo Finansów nie rozpocznie w maju sprzedaży obligacji nominowanych w euro - informuje gazeta giełdowa "Parkiet". "Podstawowy problem to brak krajowego systemu rozliczeń walutowych" - wyjaśnia na łamach "Parkietu" Jan Kuźma, dyrektor Bankowego Domu Maklerskiego PKO BP (bank PKO BP jest agentem emisji obligacji). Dodaje, że taki system ma być gotowy dopiero w listopadzie.
Gdyby Ministerstwo Finansów zdecydowało się wprowadzić obligacje w euro zgodnie z planem - w momencie wejścia Polski do Unii Europejskiej - inwestorzy musieliby płacić za nie gotówką. W przeciwnym razie ich zakup byłby nieopłacalny. Opłaty za przelewy z rachunków dewizowych są bowiem dużo wyższe od złotowych. Poza tym, takie przelewy "idą" dłużej - podkreśla "Parkiet".
"W tej chwili nie ma w Polsce systemu, który rozliczałby płatności walutowe" - powiedział gazecie Michał Szymański, dyrektor wydziału strategii i rozwoju Krajowej Izby Rozliczeniowej. "W praktyce dokonanie przelewu walutowego w Polsce nie różni się niczym od zrealizowania takiej samej płatności za granicą. W taką operację zaangażowanych może być nawet kilka banków. Stąd dłuższy czas i wyższe koszty" - dodaje dyrektor Szymański.