Propozycje finansowe Danii w sprawie rozszerzenia UE ujawniły rozbieżności stanowisk między państwami Unii. Niemcy zgłosiły we wtorek sprzeciw, Francja propozycji nie odrzuciła, a Belgia i Portugalia wyraziły poparcie.
Po wczorajszej wizycie w Paryżu prezydent Aleksander Kwaśniewski nie krył zdziwienia nad faktem, że duńska propozycja dla kandydatów nie jest do końca wynegocjowana. I dodał, jak sam zaznaczył pół żartem, pół serio: z kolejnej stolicy dochodzi sygnał, iż stanowisko prezydencji duńskiej nie jest jakby do końca wynegocjowane, choć mnie to dziwi, bo ja nawet użyłem argumentu, że wstępujemy do Unii, która jest skąpa, ale żeby jeszcze taka bałaganiarska.
NIEMCY SĄ PRZECIWNI DUŃSKIM PROPOZYCJOM:
Premier Danii, Andersem Foghem Rassmusen odwiedził wczoraj Niemcy, w ramach podróży po stolicach krajów Unii Europejskiej. Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder po rozmowach z premierem powiedział, że jest przeciwny propozycjom Danii.
Kanclerz opowiedział się za ścisłym przestrzeganiem przyjętych na szczycie w Brukseli uzgodnień finansowych dotyczących poszerzenia Unii Europejskiej na wschód. Przyjąłem do wiadomości wysiłki przewodnictwa duńskiego w celu poczynienia postępów w negocjacjach z kandydatami do Unii, jednak pakiet finansowy nie odpowiada jeszcze naszym oczekiwaniom – zaznaczył. Powód: według strony niemieckiej propozycje przedstawione przez przewodniczącą Unii Danię, przekraczają wcześniejsze ustalenia nie o 900 mln euro (jak twierdzi Dania), a o 2,5 mld euro.
Gerhard Schroeder wyraził nadzieję, że mimo wszystko negocjacje zostaną zamknięte, na szczycie w Kopenhadze, na warunkach znośnych zarówno dla obecnych członków jak i kandydatów do członkostwa. Zaznaczył również, że rozszerzenie leży w interesie nie tylko kandydatów, ale i tych już należących do Wspólnoty: Już teraz dużą część naszego handlu zagranicznego realizujemy z krajami ubiegającym się o wstąpienie do Unii. Ich członkostwo w Unii zwiększy gospodarcze szanse obecnych krajów UE, głównie Niemiec.
FRANCJA PROPOZYCJI NIE ODRZUCIŁA
Rzeczniczka prezydenta Francji Catherine Colonna powiedziała, że Paryż jest gotów przeanalizować propozycje przewodnictwa duńskiego w konstruktywnym duchu. Francja zadeklarowała, że jest gotowa na ewentualny dodatkowy gest wobec kandydatów. Odczucia prezydenta RP, po spotkaniu z Jacquesem Chirakiem, poparły te słowa, Kwaśniewski powiedział, że liczy na to, iż Chirac weźmie na siebie rolę ojca rozszerzenia, tym bardziej że wielu kandydatów do tej roli nie ma. Według polskiego prezydenta, to właśnie Niemcy i Francja powinny wiedzieć o tym, że polskie wejście do Unii przyniesie korzyści, ponieważ to w ich interesie leży, żeby Polska była w Unii.
BELGIA I PORTUGALIA "ZA" DUŃSKĄ OFERTĄ
Wczoraj w Lizbonie szefowie rządów belgijskiego i portugalskiego – Guy Verhofstadt i Jose Manuel Durao Barroso – zadeklarowali poparcie dla duńskiej oferty. Propozycje Danii generalnie są dobrą bazą wyjściową do dyskusji na szczycie europejskim 12 – 13 grudnia w Kopenhadze – powiedział Verhofstadt na konferencji prasowej w Lizbonie.
Mimo różnych opinii w sprawie duńskich propozycji unijne stolice zgadzają się co do jednego: ostateczny kompromis w kwestii poszerzenia zostanie osiągnięty dopiero na szczycie Unii w Kopenhadze. Podobnego zdania jest komisarz ds. poszerzenia Guenter Verheugen: Jeśli ktoś myśli, że w Kopenhadze będziemy tylko świętować i nic więcej, to się myli. Nie oczekuję ostatecznego kompromisu przed Kopenhagą; aby go osiągnąć, potrzeba wiele odwagi politycznej i silnego kierownictwa.
Tymczasem premier Danii, Andersem Foghem Rassmusen przypomina, że Dania opracowała pakiety rozwiązań dla wszystkich krajów kandydujących, zawierające ustępstwa na ich rzecz. Na tej podstawie możemy zakończyć negocjacje – podkreślił premier Danii.